Pesach – Wieczerza Pańska

W roku 2020 Pesach – Wieczerza Pańska – Pamiątka Śmierci Mesjasza wypada 8 kwietnia po zachodzie słońca, zgodnie z kalendarzem biblijnym (14 dzień miesiąca Abib). Jednak ze względu na sytuację w kraju związaną z tym, że nie mogą się odbywać zgromadzenia w wielu miejscach Wieczerza będzie

10. Podsumowanie

10. Podsumowanie

Dziś duża część nie tylko historycznych kościołów protestanckich, ale także kościołów ewangelicznych i charyzmatycznych próbuje kulturowo tłumaczyć niektóre miejsca Pisma Świętego. Jest jednak obecnie wiele kościołów i zborów ewangelicznych które nadal uznają za aktualne zalecenia Pisma Świętego i się do nich stosują. Także w Polsce w ramach wyznań ewangelicznych to nakrywanie głów praktykują pojedyncze zbory lub pojedynczy wierzący m.in. Kościoła Wolnych Chrześcijan, Kościoła Chrześcijan Baptystów, Wspólnoty Kościołów Chrystusowych, Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan, Kościoła Zielonoświątkowego, Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej, Ewangelicznej Wspólnoty Zielonoświątkowej, Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego (choć są to coraz bardziej tylko nieliczne przypadki), a także praktykują to wszystkie zbory Chrześcijańskiej Wspólnoty Zielonoświątkowej, Kościoła Chrześcijan Dnia Sobotniego, Jednoty Braci Polskich i Mesjańskich Zborów Bożych. Natomiast na świecie wśród ewangelicznie wierzących m.in. baptystów, zielonoświątkowców, adwentystów, sabatarian, unitarian, mesjan nakrywanie głów jest praktykowane głównie na wschodzie Europy oraz na półkuli południowej (Afryka i Azja), a więc wszędzie tam gdzie jest tzw. przebudzenie, gdzie zbory się rozwijają i są bardziej konserwatywne. Ale i na zachodzie są zbory mennonickie, baptystyczne, zielonoświątkowe, adwentystyczne, sabatariańskie, unitariańskie, mesjańskie i inne, które nadal zachowują zalecenie Pisma Świętego dotyczące nakrywania głów przez kobiety.

Nakrywanie głów przez kobiety nie jest więc czymś, co dotyczy tylko krajów będących pod wpływem kultury wschodniej. Wypełnianie zaleceń Pisma Świętego powoduje, że na wszystkich kontynentach są wspólnoty i zbory ewangeliczne, w których kobiety nakrywają głowy. Na przykład Włochy są krajem z kulturą zachodnią, a nakrywanie głów przez kobiety jest tam powszechnie praktykowane nie tylko w kościołach protestanckich, ale także i w katolickim. Kobiety, które miały lub mają audiencję u papieża (np. pani Suchocka, Wałęsowa, Kwaśniewska, Kaczyńska, Szydło, Duda) muszą nakrywać głowy chustami. Ale nakrywanie głów podczas modlitwy na zgromadzeniach jest obecne także w wielu zborach we Francji, Hiszpanii, Irlandii, Niemczech, USA, Kanadzie, Australii, Ukrainie, Rumunii, Węgrzech, Białorusi, Litwie, Łotwie, Estonii, Słowacji i wielu innych. W wielu krajach zbory, które wiernie praktykują to zalecenie Pisma Świętego to zbory wcale niemałe. Często są to zbory wielotysięczne np. na Ukrainie, lub w Rosji, ale także i w USA. Tak jest obecnie, pomimo postępującego wpływu świata na chrześcijaństwo.

Jeszcze w połowie XX wieku, zalecenie dotyczące nakrywania głów praktykowały wszystkie wyznania chrześcijańskie mimo dzielących je różnic doktrynalnych, a więc zarówno katolicy, prawosławni, protestanci jak i unitarianie. Co zmieniło się przez te lata, że tak wiele kościołów czy zborów odeszło od tego zalecenia Pisma? Myślę, że jedną z przyczyn jest wpływ liberalizmu moralnego i feminizmu na chrześcijaństwo. Rewolucja kulturalna i seksualna przedostała się także do wielu kościołów i zborów. Ale po to mamy też Pismo Święte, abyśmy na nim mogli budować, aby nasza budowla mogła mieć trwały grunt i mogła się ostać. Mam zdjęcie zboru baptystycznego w Moskwie z lat 60-tych XX wieku liczącego wtedy 5 tys. członków, w którym kobiety mają nakryte głowy. Bywały w Polsce chóry z USA, w których wszystkie chórzystki były z nakrytymi głowami. Na Światowej Konferencji Zielonoświątkowej np. w roku 1985 występowały potężne chóry z Węgier i Włoch i wszystkie kobiety były w berecikach. Także i w byłych zborach Stanowczych Chrześcijan na Śląsku Cieszyńskim, które dziś nie praktykują nakrywania głów, było to praktykowane jeszcze ok. 60 lat temu. Także wiele zborów adwentystycznych w Rosji, na Ukrainie ale też i np. na Jamajce praktykuje nakrywanie głów jako jedną z zasad wiary. Głowy nakrywały i nakrywają zarówno kobiety podczas nabożeństw, katechumenki przystępujące do zanurzenia jak i kobiety śpiewające w chórach. Tak więc nie jest to dziś wprowadzanie jakiegoś nowego dziwnego zwyczaju, gdy kobieta chce nakrywać głowę podczas modlitwy, ale jest to stanie na gruncie nauki Pisma Świętego, aby wypełniać zalecenia biblijne, które są niezmienne i wciąż aktualne. Tym bardziej więc prawdziwie i biblijnie wierzący, zachowujący Boże Prawo i uznający ścisły monoteizm, nie powinni naśladować kościołów chrześcijaństwa które ulegają trendom i modzie tego świata, ale i w kwestii nakrywania głów powinni być wierni nauce biblijnej.

9. Błędne wyjaśnienia

9. Błędne wyjaśnienia

Dziś w różnych kościołach chrześcijaństwa, które odrzuciły zalecenie nakrywania głów przez kobiety (choć nie odrzuciły zalecenia odkrywania głów przez mężczyzn), na różne sposoby wyjaśnia się zalecenie apostoła Pawła z 11 rozdz. I Listu do Koryntian. Skoro nie jest to praktykowane w tych kościołach i zborach, aby kobiety nakrywały głowy, to trzeba coś zrobić z zaleceniem wysłannika Pawła, bo przecież jest ono cały czas w Biblii. A ponieważ nie można usunąć z Biblii żadnego fragmentu, gdyż kanon pism natchnionych jest już powszechnie przyjęty w całym chrześcijaństwie, to próbuje się na różne sposoby zmienić znaczenie wypowiedzi wysłannika Pawła dotyczącej nakrywania głów. W różnych kościołach powstają więc różne interpretacje tego fragmentu Pisma Świętego, choć kiedyś wszystkie tzw. kościoły jednakowo rozumiały ten fragment i w prosty sposób stosowały się do tego co on mówi. Jakie błędne interpretacje tego fragmentu zostały więc wymyślone w XX wieku? W zależności od kościoła są one różne, ale wszystkie mają wspólny mianownik – przyjmują kulturowe wyjaśnienie tego fragmentu. Mówią więc, że ten fragment nie jest dla nas dziś już aktualny w tym co przekazuje, a jeśli już, to jedynie w wymiarze symbolicznym. Takie postępowanie z Pismami Mesjańskimi jest czymś bardzo niebezpiecznym, bo stwarza precedens i podstawę do podobnego postępowania z innymi fragmentami nauki apostolskiej które będą spłycane i uznawane za niepasujące do dzisiejszych czasów. I tak się dzieje: niektóre kościoły wprowadziły tzw. pastorstwo (przywództwo) kobiet, twierdząc, że czasy się zmieniły i kulturowo tłumacząc fragmenty mówiące, że nauczanie doktryny i przywództwo należy do mężczyzn, niektóre kościoły wprowadziły możliwość zawierania związków homoseksualnych także kulturowo tłumacząc te miejsca w Biblii, które je potępiają. Kiedyś czytanie Pisma Świętego przez zwykłych ludzi było zakazane. Dziś kiedy każdy ma dostęp do Biblii, próbuje się podważać Pismo, tak jak niegdyś wąż w ogrodzie Eden i mówi się dziś do wszystkich czytających Biblię: „czy naprawdę Bóg tak powiedział?”, a może jednak miał coś innego na myśli?, a może należy to rozumieć tylko symbolicznie?, a może dotyczyło to tylko chrystian w I wieku, albo tych żyjących w Koryncie, w Efezie lub w Galacji? W XX wieku doszło do wyzwolenia kobiet. Kobiety zaczęły wchodzić do polityki, obcinać włosy, malować się (co wcześniej czyniły tylko prostytutki), powstał ruch feministyczny, żądania równouprawnienia itp. To wszystko miało wpływ na chrześcijaństwo, które jednak powinno być niezależne od świata. Liberalizm wkradł się do chrześcijaństwa w wyniku czego kościoły protestanckie, które głosiły hasło „tylko Pismo”, dziś często odrzucają niektóre miejsca Pisma, które nie są im na rękę. Oto jakie teorie wymyślono przez ostatnie kilkadziesiąt lat, aby osłabić zalecenie Pawła dotyczące nakrywania głów przez kobiety:

a) Odnoszenie tekstu do chrystian z I wieku i do tamtej kultury

To wyjaśnienie mówi, że trzeba uwzględnić kulturowy kontekst, ponieważ zalecenie Pawła o nakrywaniu głów miało zastosowanie w pierwszym wieku, lecz nie ma już dzisiaj.

Jednak wgłębiając się w tekst widzimy, że Paweł nie podaje kulturowego kontekstu jako powodu dla swojego nauczania. Nie powiedział „to z powodu kultury w jakiej żyjecie, powinniście być wrażliwi na to”. Jego wyjaśnieniem tej nauki jest Boży porządek. Kiedy to zobaczymy, ten list stanie się dla nas odkrywczy. Niektóre komentarze i chrześcijańskie odnośniki podają to ułomne wyjaśnienie, ale żaden, ani jeden, nie podaje pierwotnych źródeł chrystiańskich, jako podstawy do swego dowodzenia. Żaden z nich nie podaje historycznego dowodu, aby poprzeć swoje wywody. Głównym pytaniem jakie się zadaje, to czy nie jest to po prostu taki zwyczaj dotyczący tamtych czasów, a wobec tego nie mający dzisiaj zastosowania? Jednak czy Paweł przekazuje nam tutaj jakieś ograniczenia czasowe? Czy mówi: to jest tylko na te czasy, lecz w przyszłości nie będzie miało zastosowania? Nie, nie ma tu wzmianki, że jest to jakiś czasowy wymóg lub coś w tym stylu.

Czy dlatego, że był taki zwyczaj mężczyźni i kobiety powinni przestrzegać tego przykazania? Czy wysłannik mówi, a chcę żebyście wiedzieli że, głową każdego mężczyzny jest zwyczaj? A, kobieta modląc się i prorokując z odkrytą głową przekracza zwyczaj? Paweł nic nie mówi o zwyczaju. Jedyny raz kiedy jest o tym mowa, to wtedy gdy mówi, że jeśli ktoś chce się spierać, to my nie mamy takiego zwyczaju, żadnego zwyczaju bycia kłótliwymi. Ale na samym początku Paweł podaje powód dla tego pouczenia. Zanim je przekazuje wyjaśnia dlaczego ono jest takie ważne dla Boga. W istocie to mówi tak: „Chcę abyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Pomazaniec, głową kobiety jest mężczyzna, a głową Pomazańca Bóg”. A więc już na samym początku mówi: Powodem dla którego dałem wam to pouczenie jest przywództwo. Pisze on tu taką rzecz: „Każdy mężczyzna, który modli się lub prorokuje mając swoją głowę nakrytą, hańbi ją. A każda kobieta, która modli się lub prorokuje z nienakrytą głową hańbi ją, gdyż jest to tak samo jakby była ogolona”. Zatem jak możemy ośmielić się rzec, że był to tylko zwyczaj tamtych czasów?! Przecież samo Pismo wyraźnie podaje nam inny powód! To wygląda tak, jak gdybyśmy po prostu powiedzieli, że Paweł nie znał prawdziwego powodu tego pouczenia. On rozpoczyna od sprawy przywództwa i całkowicie wyklucza zwyczaj. To stawia pytanie, czy może tu w tej sprawie nie pisał pod natchnieniem Tchnienia Świętego? Oczywiście, że wiedział co pisze i podaje nam powód, bardzo wyraźny powód i nie ma tu żadnego miejsca na złe zrozumienie.

Jeżeli jednak ktoś stwierdza, że był to zwyczaj tamtych czasów, to pojawia się kolejne pytanie: czyj zwyczaj? Niech pokaże taką kulturę w czasach wysłannika Pawła, której zwyczajem było, aby mężczyzna modlił się z odkrytą głową, a kobiety z nakrytą. Nie będzie w stanie wskazać ani jednej kultury, która by to praktykowała, poza wspólnotą mesjańską i Izraelem. Była to praktyka stosowana wyłącznie przez judejczyków i chrystian:

– Judejczycy i współcześni Żydzi

Żydowscy mężczyźni i chłopcy modlą się mając na swoich głowach nakrycie. W Izraelu jednak tylko kapłani mieli nakaz noszenia nakrycia głowy (z bisioru) (Wj. 39,27-29). Zwykli mężczyźni w Izraelu nie nakrywali głowy, ale w czasach Jeszuy lub późniejszych, Żydzi w czasie modlitwy zaczęli nakrywać swoje głowy jarmułkami. Nie było więc pierwotnym zwyczajem Izraelitów modlić się z nakrytą głową, lecz przeciwnie, z nienakrytą. Dopiero później Żydzi wprowadzili nakładanie jarmułek. Być może Paweł w swoim zaleceniu odniósł się do pojawiającej się w tym czasie żydowskiej praktyki która zaczęła się wtedy pojawiać, a polegała na nakrywaniu głowy przez mężczyzn w czasie modlitwy i dlatego Paweł napisał: „Niewłaściwe jest, aby mężczyzna modlił się z głową nakrytą a kobieta z nie nakrytą”. Paweł napisał że jest to niewłaściwe, aby mężczyzna modlił się z głową nakrytą. Nawet jeśli jarmułki wprowadzono w późniejszych czasach (być może na przekór tego co stosowali chrystianie) to jednak mamy jasne zalecenie wysłannika Pawła w tej kwestii, a pierwsi wierzący trwali w nauce wysłanników.

– Narody – poganie

Ktoś może powiedzieć, że to co zalecał Paweł było zwyczajem pogańskim i że Paweł nie chciał, aby chrystianie odrzucali kulturę w której żyli, ale dostosowali się do kultury starożytnego Koryntu czy innych greckich i rzymskich miast. Jednak pogański kapłan w starożytnym Rzymie nakrywał swoją głowę, gdy się modlił i gdy składał ofiary. Można zobaczyć wizerunki i obrazy rzymskich kapłanów, zdjęcia posągów w różnych książkach, a nawet na własne oczy będąc w Rzymie. W tamtych czasach normą było, że kiedy kapłan składał ofiary, modlił się, miał nakrycie na swojej głowie. Jedyny wyjątek, stanowili kapłani starożytnego Egiptu. Golili oni całkowicie swoje głowy, lecz nie było to praktykowane wśród pogan w Koryncie, gdzie Paweł napisał ten list. Nigdzie nie znajdziemy na to dowodu, że pouczenie Pawła było związane z obyczajami tamtych czasów. Prawda natomiast jest taka: właściwe są modlitwy mężczyzn z odkrytymi głowami i kobiet z nakrytymi. Była to praktyka stosowana jedynie przez chrystian i wynikała ona z nauki wysłanników (apostolskiej), aby wykazać Boży porządek. Zastanawiając się dlaczego to pouczenie, przekazane w 11 rozdziale listu do Koryntian jest niemal całkowicie ignorowane przez współczesne kościoły i zbory, a więc przez współczesne chrześcijaństwo, musimy stwierdzić, że nie dzieje się tak z powodów zwyczajów panujących w Koryncie, ani dlatego, że pouczenie Pawła miało charakter chwilowy. Mówiąc szczerze, to przykazanie nie jest w dzisiejszych czasach zachowywane, gdyż jest całkowicie kulturowo niepoprawne. Świat promuje model kobiety wyzwolonej i niezależnej, mającej te same prawa co mężczyzna i to oddziaływuje na kościoły i zbory. Świat nie rozumie, że równość kobiety z mężczyzną nie polega na tym, że będą mieli jednakowe role w społeczeństwie. Bóg powołał ich do różnych zadań i dał im inne predyspozycje. Świat odrzuca model w którym mężczyzna jest przywódcą i głową rodziny, a kobieta jest uległa mężczyźnie. Nic dziwnego że odrzucany jest też symbol tej uległości którym jest nakrycie głowy. Ale to, że świat tak postępuje, nie powinno mieć dla nas żadnego znaczenia, ponieważ ludzie wierzący powinni kierować się tym co mówi Pismo Święte.

b) Odnoszenie tekstu do rzeczy szokujących

To wyjaśnienie mówi, że zalecano nakrywanie głów kobietom dlatego, że w pierwszym wieku pokazanie się kobiety w zborze bez nakrycia było bardzo szokujące. To było tak szokujące, jakby dzisiaj kobieta przyszła do zgromadzenia topless lub pokazała się publicznie nago i miało to związek z ich kulturowością. Dzisiaj to nikogo nie gorszy, gdy kobieta przyjdzie bez nakrycia głowy do zboru, a jedynie zastosowanie ma ten fragment do tego, aby się skromnie ubierała, by poprzez sposób w jaki się ubiera nikogo nie szokowała.

Gdy patrzymy do Biblii, to widzimy, że wysłannik Paweł nic nie powiedział też na temat tego drugiego wyjaśnienia: „Wiecie w Koryncie jest to całkowicie szokujące dla ludzi i jest to uważane za nieprzyzwoite”. Nie, nic takiego nie powiedział. To co widzimy czytając pisma wczesnochrystiańskie, to, to, że Pismo nie mówi w ogóle takich rzeczy. Wcześni chrystianie nic na ten temat nie wspominają i nic o tym nie wiedzą. Taka teoria powstała dopiero w drugiej połowie XX wieku, aby jakoś wytłumaczyć się z tego, że nie stosuje się zalecenia Pisma.

c) Odnoszenie tekstu do Koryntu i prostytutek

To wyjaśnienie twierdzi, że w Koryncie w pierwszym wieku, jedynymi kobietami jakie nie miały zasłony na swojej głowie były prostytutki. Kobiety oddawały się mężczyznom w świątyniach podczas ceremonii obrzędowych i kobiety te chodziły jako jedyne w świątyniach z odkrytymi głowami. Chrystianki korynckie poczuły natomiast dużą wolność w Pomazańcu i zaczęły również nosić odkryte włosy. Głównym problemem stało się to, że poganie zaczęli je postrzegać jako nierządnice. Społeczeństwo korynckie przypuszczało, że robią to samo co ich kapłanki i dlatego było to dla nich hańbą. Tak więc Paweł nakazał, aby kobiety nakrywały swoje głowy, po to, by nie uważano je za prostytutki. Zatem fragment ten mówi nam, że powinniśmy być wrażliwi na zwyczaje kulturowe naszych czasów.

W tekście Pisma Świętego nie ma jednak i tego wyjaśnienia. Paweł nie powiedział: „Noście nakrycie na swojej głowie, gdyż jedynymi kobietami, które w mieście tego nie robią są prostytutki, zatem możecie być z nimi pomylone i tak zgorszycie wielu ludzi”. List do Koryntian nie był pisany tylko i wyłącznie do Koryntian, ale do wszystkich „którzy wzywają imienia Pana Jeszuy na każdym miejscu” (1 Kor. 1,2), więc wyklucza to także odniesienie do prostytutek korynckich. Poza tym jeśli uznajemy naukę wysłanników, to musimy przyjąć, że tekst dotyczący nakrywania głów jest aktualny przez wszystkie wieki. W zborach nie było potrzeby, aby dla odróżnienia od prostytutek nakrywać głowy, gdyż prostytutki przebywały w świątyniach pogańskich. Takiego wyjaśnienia nie potwierdzają też materiały historyczne w tym np. rzeźby które przedstawiają kobiety bez nakrycia głowy. Pogląd taki wydaje się jedynie wygodnym przypuszczeniem, ale bez jakiegokolwiek dowodu. Z pism tzw. Ojców Kościoła jednoznacznie wynika, że kobiety we wszystkich zborach wczesnego chrystiaństwa nakrywały głowy podczas zgromadzeń. Pisali o tym Klemens Rzymski, Tertulian, Didaskalia, Augustyn i inni. Argument o wyjątkowości Koryntu w tej sprawie upada.

d) Odnoszenie tekstu do długich włosów

To wyjaśnienie mówi, że kobieta nie musi nakrywać głowy jeśli ma długie włosy, ponieważ to jej włosy są wtedy tym nakryciem które zaleca Paweł.

Jednak czy długie włosy, są tym nakryciem o którym mówił Paweł? Niektórym chrześcijanom w kościołach do których chodzą powiedziano, że nakryciem, które Paweł miał na myśli, są po prostu długie włosy. Kościoły, które to głoszą opierają się na wersetach od 14 do 16. Napisane jest tam tak: „Czyż sama natura nie poucza was, że mężczyźnie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to wstyd. A kobiecie jeśli zapuszcza włosy, przynosi to chlubę. Gdyż włosy są jej dane jako okrycie. A jeśli się komuś wydaje, że może się upierać przy swoim, niech to robi, ale my takiego zwyczaju nie mamy ani też zbory Boże”.

Załóżmy, że będziemy mieli przed sobą tylko te wersety – jaki powinien być poprawny wniosek? Czy nie taki, że mężczyzna powinien mieć krótkie włosy, a kobieta długie? Oczywiście nie mamy tylko tych trzech wersetów, lecz połowę rozdziału. Jeżeli długie lub krótkie włosy zamiast przykrycia lub jego braku, będą substytutem przy modlitwie, to ten fragment nie ma sensu. Powinien być czytany wtedy w ten sposób: „Każdy mężczyzna modlący się lub prorokujący mający długie włosy, znieważa swoją głowę. A każda kobieta, z krótkimi włosami na swojej głowie znieważa swoją głowę. Gdyż jest to, to samo, jakby jej włosy zostały zgolone. Jeżeli kobieta nie chce mieć długich włosów, niech da się ostrzyc. Lecz jeżeli dla kobiety haniebne jest bycie ostrzyżoną lub ogoloną, niech nosi długie włosy”. Jednak jak kobieta mająca długie włosy podczas modlitwy lub prorokowania, może być ich pozbawiona przez resztę dnia? Jak mężczyzna mający krótkie włosy podczas modlitwy lub prorokowania, może ich nie mieć przez resztę dnia? Gdyby Paweł tak mówił, nie miałoby to żadnego sensu. Nie mógłby wymieniać modlitwy lub prorokowania, gdyby mówił o długich włosach. Co więcej on mówi, że jeżeli kobieta nie chce mieć nakrycia niech się ostrzyże. Zatem stwierdzenie “jeżeli kobieta nie ma długich włosów niech się ostrzyże” jest pozbawione sensu, gdyż ona już jest ostrzyżona, a przed ostrzyżeniem miała długie włosy. Już mając krótkie włosy, jest zhańbiona, więc nic to nie zmieni, jeśli zostanie ostrzyżona całkiem na łyso.

Paweł porównuje tu tylko nakrycie do długich włosów i pokazuje, że tak jak włosy są naturalnym okryciem kobiety tak nakrycie głowy chustą czy szalem jest nakryciem na czas modlitwy. Inne też greckie słowa są użyte gdy jest mowa o nakrywaniu głowy w w. 6 i 7, a inne, gdy jest mowa o włosach, które są okryciem w w. 15. Dokładniej jest to wyjaśnione w pkt 6c. Napisałem tam, że nie można mylić płaszcza z chustą. Włosy są takim płaszczem, a nakrycie głowy jest taką chustą.

8. Potrójne sito – nakrywanie głów u pierwszych chrystian

8. Potrójne sito – nakrywanie głów u pierwszych chrystian

Na przestrzeni historii pojawiały się w tzw. chrześcijaństwie różne herezje, nowe nauki, ale też i pragnienie powrotu do pierwotnej nauki. Prawdziwi chrystianie musieli umieć rozpoznać i rozsądzić czy dana nauka jest właściwa i biblijna. Jeśli nie – trzeba było ją zdyskredytować i odrzucić, a jeśli było coś właściwe, to należało to przyjąć. Pojawianie się herezji zapowiedział już Jeszua oraz wysłannik Paweł:

Mt. 7,15 „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi!”

Dz. 29,29-30 „(29) Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody. (30) Nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą.”

W jaki jednak sposób rozpoznać czy dana nauka lub praktyka jest właściwa, czy też jest już odstępstwem? Na pewno podstawą i fundamentem naszej wiary jest Pismo Święte. Określono więc zasadę potrójnego sita. Jeśli chcemy sprawdzić jakąś naukę możemy zadać sobie pytanie: czy praktykował to i nauczał tego Jeszua? Jeśli nie jesteśmy pewni, to możemy zadać sobie drugie pytanie: czy praktykowali to i nauczali tego wysłannicy? Te dwa pytania pozwalają nam oprzeć się na Pismach Mesjańskich i sprawdzić każdą naukę. Jeśli jednak ktoś nadal miałby wątpliwości jak ma postępować i czy przyjąć daną naukę, może zadać sobie trzecie pytanie: czy praktykowała to pierwotna wspólnota mesjańska? Trzeba więc wtedy sprawdzić daną naukę w Biblii i historii chrystianizmu – czy wyznawali i praktykowali to pierwsi chrystianie. Opis pierwszych zborów mamy w Biblii oraz w pismach pozabiblijnych. Mamy zachowane wczesnochrystiańskie pisma tzw. Ojców Kościoła. Pisząc różne pisma przy okazji przedstawiają stan i postrzeganie pierwotnej wspólnoty mesjańskiej. Można więc sprawdzić jak dana rzecz była nauczana i praktykowana. Możemy więc tak postąpić z zaleceniem dotyczącym nakrywania głów przez kobiety i odkrywania przez mężczyzn. Dziś pojawiają się różne kulturowe wyjaśnienia tego zalecenia Pisma Świętego. Możemy więc nie będąc pewni czy jest to zalecenie dla całej wspólnoty wierzących, czy może tylko dla jakiejś wąskiej grupy osób, przesiać i tą naukę przez potrójne sito. Możemy sprawdzić czy dzisiejsza nauka o tym, że kobieta nie musi nakrywać głowy podczas modlitwy i prorokowania jest właściwa.

a) Pierwsze sito (pytanie) dotyczy Jeszuy.

Czy Jeszua zalecał nakrywanie głów przez kobiety gdy się modlą? Bezpośredniej wypowiedzi Jeszuy w tym temacie nie mamy, jednak wysłannik Paweł wyjaśnia nam coś w tej kwestii. Zanim mówi o nakrywaniu głów, to przypomina nam, że jest on naśladowcą Pomazańca, a więc także i to, co on naucza, to nie jego własne wymysły, ale naucza on tego, co przekazał mu sam Pomazaniec.

1 Kor. 11,1 „Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Pomazańca.”

W tych momentach, gdy wysłannik Paweł nauczał coś czego nie otrzymał bezpośrednio od Pomazańca, ale nauczał wg własnego rozeznania, to zawsze to zaznaczał mówiąc: „to mówię ja, nie Pan” np. w 7 rozdziale który mówi na temat małżeństwa, bezżeństwa i rozwodu:

1 Kor. 7,6 “A to co mówię jest zaleceniem a nie rozkazem

1 Kor. 7,10 “Tym zaś którzy żyją w stanie małżeńskim, nakazuję nie ja lecz Pan, ażeby żona męża nie opuszczała”

1 Kor. 7,12 “Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan…”

1 Kor. 7,25 “A co do panien, nakazu Pańskiego nie mam, ale wyrażam zdanie jako ten, który dzięki miłosierdziu Pańskiemu zasługuje na wiarę

1 Kor. 7,26 “Sądzę więc, że w obliczu groźnego położenia dobrze jest człowiekowi pozostać takim, jakim jest”

1 Kor. 7,35 “A to mówię dla własnego dobra waszego, nie aby sidła na was zarzucać, lecz abyście postępowali przystojnie i trwali przy Panu ustawicznie”

1 Kor. 7,40 “Ale według mojego zdania jest szczęśliwsza, jeśli tak pozostanie, a sądzę że i ja mam Tchnienie Boże

Natomiast w 11 rozdziale Paweł pisze, że to co zaleca przejął od Pomazańca: „Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Pomazańca”. Paweł tutaj nie zaznacza więc, że jest to tylko jego rozumienie, ale wzywa zbory do naśladowania go, ponieważ on naśladuje Pomazańca. Poza tym nawet w tych wypowiedziach gdzie Paweł zaznacza, że mówi to on, a nie Pan, to nie odrzucamy z tego powodu tych wersetów, a Paweł przy niektórych takich miejscach dodaje zdania, że i on zasługuje na wiarę oraz, że i on ma Tchnienie Boże.

b) Drugie sito (pytanie) dotyczy wysłanników.

Czy wysłannicy zalecali nakrywanie głów przez kobiety, gdy się modlą? Jeśli chodzi o wysłannika Pawła, to poświęcił na ten temat aż połowę rozdziału. Inni wysłannicy podobnie jak Jeszua nie wypowiadają się bezpośrednio, jednak ponieważ 1 List do Koryntian był pisany jako jeden z najwcześniejszych listów Pism Mesjańskich (55-56 r.), a przed nim były napisane tylko: List do Galacjan (49 r.), Listy do Tesaloniczan (51-52 r.) i List Jakuba (45-49 r.), to gdy były pisane pozostałe listy i ewangelie, to inni wysłannicy skorygowaliby naukę wysłannika Pawła gdyby była ona niewłaściwa. Tak więc Mateusz, Marek, Łukasz, Jan, Piotr i Juda pisząc swoje ewangelie czy listy odnieśliby się do tego co wcześniej już napisał wysłannik Paweł w 1 Liście do Koryntian. A skoro się do tego nie odnoszą to znaczy, że akceptują naukę wysłannika Pawła i że sami się z nią zgadzają i ją uznają.

c) Trzecie sito (pytanie) dotyczy pierwotnego chrystianizmu.

Czy pierwsi chrystianie zalecali nakrywanie głów przez kobiety gdy się modlą? To pytanie powinno już całkowicie rozstrzygnąć sprawę. Trzeba więc sprawdzić jaka jest odpowiedź na to pytanie i przyjrzeć się wypowiedziom wczesnochrystiańskich pisarzy. Co wcześni chrystianie sądzili na temat nakrywania głów? Co przekazują pisma pierwszych chrystian lub osób ich opisujących?

a. Tertulian

Quintus Septimus Florens Tertullianus – żył ok. 155-220, był łacińskim teologiem z Afryki Północnej, nawróconym na chrystianizm w 197 roku. Stał się jego najgorliwszym w owym czasie apologetą. Nauczanie Tertuliana jest do dziś cennym źródłem dla teologii, szczególnie dla teologii dogmatycznej.

Z pism Tertuliana widzimy, że wcześni chrystianie starali się wypełniać wszystkie nakazy i zalecenia Pism Mesjańskich bardzo dosłownie i na poważnie. Jednakże w kilku sytuacjach to co jest napisane w Pismach Mesjańskich, nie jest zbyt jasne dla wszystkich. Jedną z takich sytuacji jest fragment z 11 rozdziału I Listu do Koryntian. Jednak, to czy kobieta powinna nakrywać głowę kiedy się modli czy nie, nie było poddawane w wątpliwość. A ponieważ nie spierano się co do tego, nie wiele na ten temat zostało napisane. Jedyny problem jaki ich nurtował ok 200 r. i Tertulian, był tym który wiele na ten temat napisał, był taki: Czy ten fragment z 11 rozdziału I Listu do Koryntian ma zastosowanie do wszystkich kobiet czy tylko do mężatek? To był ich główny problem związany z tym fragmentem. Powodem dla którego ta sprawa wynikła, jest użycie przez Pawła słowa „gynè”. To słowo w języku greckim może oznaczać zarówno kobietę jak i żonę. Tak więc z powodu tego greckiego słowa „gynè”, zastanawiano się czy każda kobieta musi to czynić czy tylko mężatki. Tertulian w swoim dziele czyni dowód, że to słowo „gynè” ma zastosowanie do wszystkich kobiet, a przynajmniej do tych, które mają powyżej 20 lat. Jednak dla nas, nie jest ważne jaki był osobisty pogląd Tertuliana na ten temat, ale ważniejsze jest zobaczyć to, co było praktyką wczesnej wspólnoty chrystiańskiej. Chociaż są tam zawarte, pewne argumenty dotyczące przyzwoitości, są one jednak małej wagi. To jednak, co jest cennego w tym dziele, to dyskusja Tertuliana na temat tego co różnego zbory czynią na całym świecie, gdzie są chrystianie: w Europie, w Północnej Afryce i w Azji. Jest to bardzo cenne móc dowiedzieć się, co robiły różne zbory na tym lub innym miejscu. Tertulian opisuje sytuację jaka była na przełomie II i III wieku.

W swoim dziele zatytułowanym „Zasłona dziewicy” (w tomie IV Przednicejskich Ojców – strona 47), Tertulian pisze:

„Niektórzy mając na myśli chrystianki, uważają, że powinny one nosić turbany lub tkane zwoje, które by owijały głowę, dając jednakże wystarczającą ilość światła dla twarzy. Niektóre noszą takie nakrycia, które pokrywają się z rozmiarem mózgu. Te niechże wiedzą, że kobieta składa się z całej głowy. Dla innych kobiet długość zasłony powinna zgadzać się z długością włosów kiedy te nie są przykryte. Arabskie kobiety mogą być sędziami, gdyż nie tylko nakrywają głowę ale i twarz. Na jakże surowy osąd zatem zasługuje niewiasta, która w czasie śpiewania lub w miejscu, gdzie jest opowiadany Bóg, pozostaje z nie nakrytą głową. A nawet wtedy gdy modli się w samotności”.

Tertulian wyraźnie gani zbyt swobodne praktyki, twierdząc, że prawdziwe nakrycie sięga do sukni aż poza kark. Z tego pisma widzimy, że kobiety w różnych zborach, w różnych regionach nosiły różne nakrycia. I chociaż były one noszone w różny sposób czy to był turban, czy też zawój, widzimy, że wszędzie było to nakrycie, nawet jeżeli było ono małych rozmiarów. Zatem wszędzie kobiety stosowały się do nakrywania głów, chociaż nie wszędzie wyglądało to tak samo.

Inna wypowiedź Tertuliana także przedstawia postępowanie zborów na przełomie II i III w. oraz poszczególnych zborów założonych bezpośrednio przez wysłanników w I w:

„Również w łacinie wykażę, że przystoi naszym dziewicom zasłona kiedy dojdą do wieku dojrzałego. To zalecenie jest wymagane przez prawdę. Dlatego nikt nie może nałożyć na nie żadnego swego przepisu, ani upływ czasu ani wpływ jakichś ludzi lub przywilej jakiegoś regionu. W całej Grecji i w pewnych barbarzyńskich prowincjach większość zborów nakazuje swoim dziewicom by nakrywały głowy. A nawet tu pod afrykańskim niebem są miejsca gdzie się tego przestrzega. Nikt jednak nie przypisuje tego zwyczaju greckim lub barbarzyńskim pogankom. Jako wzór proponuję te zbory, które zostały założone przez apostołów lub ich najbliższych współpracowników”.

Następnie Tertulian daje przykład zasłaniania twarzy przez dziewice, co było tylko pewnym zwyczajem, a nie zaleceniem wysłanników i przeciwstawia to nakrywaniu głów jako zaleceniu wysłanników:

„Nie tak dawno wśród nas ten zwyczaj był traktowany z obojętnością. Było to zostawione wyborowi poszczególnej dziewicy, czy chce się zasłaniać, czy pokazywać oblicze, aby mogła wybrać czy chce wyjść za mąż czy nie”. Następnie mówi tak: „Dopóki uważamy to tylko za zwyczaj będziemy się spierali, nawet na podstawie Pisma wbrew prawdzie. Jeżeli apostoł Paweł chciałby, aby także dziewice nie nakrywały głowy, powiedziałby to w odniesieniu do dziewic tak samo jak w odniesieniu do kobiet”.

Dalej odnosząc się do czasów wysłanników (apostolskich) Tertulian mówi:

„Podobnie w Koryncie, rozumieli to w tej sprawie gdyż kazali nakrywać głowy wszystkim kobietom, a nie tylko mężatkom”. I istotnie dodaje: „Aż do dzisiaj Koryntianie, każą swoim dziewicom nakrywać głowę. To czego uczył apostoł, jego uczniowie uznali za ważne”.

Jednak ostatni argument Tertuliana jest decydujący:

„Dlaczego nie udacie się do Koryntu gdzie Paweł kierował ten list. Sprawdźcie jak oni rozumieli ten list, jaka była ich praktyka. A ich praktyką było to, aby wszystkie kobiety powyżej 20 lat nakrywały swoje głowy. Oni więc rozumieli Pawła, że on swoje słowa skierował do wszystkich kobiet, a nie tylko mężatek”.

Osobisty pogląd Tertuliana na tą sprawę nie jest tu taki ważny, ważne jest świadectwo przekazane jak to wyglądało na przełomie II i III wieku w różnych zborach, a także świadectwo samego zboru w Koryncie który wtedy jeszcze istniał, pokazujące, jak zbór w Koryncie to praktykował od I w. aż do czasów Tertuliana (przełom II i III wieku).

b Klemens Aleksandryjski

Klemens Aleksandryjski, właściwie Titus Flavius Clemens, ur. prawdopodobnie 150 – zm. ok. 212 – piszący po grecku pisarz i teolog.

Klemens z Aleksandrii w tomie II strona od 2 do 9, mówiąc o ubiorze, krótko stwierdza:

„Taka jest mądrość Słowa Bożego, gdyż godzi się, aby niewiasta modliła się z nakryciem”.

c. Apologeci

Bardziej bezpośrednia wzmianka o nakrywaniu głów jest wspomniana w dziele nazwanym „Apostolska Tradycja”. Zostało ono napisane przez apologetów. Nie jest ono jednak zaliczone do dzieł Przednicejskich Ojców Kościoła, gdyż nie było ono znane do czasu, aż nie dokonano jego całkowitego tłumaczenia.

Takie oto mamy tu pouczenie:

Niech wszystkie kobiety mają przykryte swoje włosy a raczej głowę, skromnym zawojem lecz nie kosztownym materiałem, gdyż nie jest to prawdziwe nakrycie”.

To o czym jest tu mowa dotyczy tego, jakie powinno być nakrycie, a nie czy kobiety powinny mieć nakrycie. Tertulian opisuje różne zwyczaje odnośnie nakryć oraz omawia wielkość nakrycia. Apologeci także mówią tylko jakie powinno ono być, by mogli uznać je za nakrycie właściwe. Krótko mówiąc pierwsi chrystianie praktykowali dokładnie to co 11 rozdział l Listu do Koryntian mówił. Mężczyźni modlili się mając odkryte swoje głowy, a kobiety zakryte. Nikt z tym nie dyskutował i to niezależnie gdzie mieszkał: Europa, Północna Afryka, Bliski Wschód, a nawet Daleki Wschód, a więc cały obszar gdzie funkcjonowały zbory chrystiańskie. Jedyne różnice dotyczyły kwestii dziewic którym nie wszystkie zbory nakazywały nakrywać głowy, co Tertulian stara się wykazać jako niewłaściwie rozumianą interpretację 11 rozdz. 1 Listu do Koryntian i wskazując, że zarówno dziewice jak i mężatki powinny mieć głowy nakryte gdy się modlą.

d. Dzieła sztuki

Aby dowiedzieć się jak pierwsi chrystianie odnosili się do zalecenia nakrywania głów przez kobiety, możemy nie tylko sięgnąć do wczesnochrystiańskich zapisków, ale także do różnych dzieł sztuki z tamtego okresu, które przedstawiały pogan oraz chrystian.

David Bercot który zapoznał się z tymi dziełami sztuki napisał następująco:

„Widziałem obrazy, freski czyli inaczej malowidła na ścianach. Rzeźby Rzymian i Greków a także rzeźby podobizn wczesnych chrystian. Mówię o malowidłach i posągach jakie zachowały się z rzymskich domów i budynków. Mamy tego całkiem sporą liczbę. Z tych dzieł sztuki widać było wyraźnie, że absolutnie nie było niczego skandalicznego w tym, gdy rzymska lub grecka kobieta pojawiała się publicznie bez zasłony. Większość obrazów jakie posiadamy, które przedstawiają rzymskie i greckie kobiety, pokazują je bez nakrycia głowy. Zatem czy rzeczywiście kulturowym problemem Greków i Rzymian, był wymóg nakrywania głowy? Czy raczej był to wymóg chrystiański, wbrew panującej kulturze tamtych czasów? Z pewnością w tamtych czasach większy naciski kładziono na skromność ubioru, a co za tym idzie nakrywanie głowy. Nie było, to jednakże normą tamtych czasów, aby od kobiety wymagano nakrycia i z pewnością nie było niczym gorszącym gdy kobieta pojawiła się bez nakrycia głowy. Jedynym problemem, jaki mieli pierwsi chrystianie było: Jak długa ta zasłona powinna być i czy nakazać noszenie jej wszystkim kobietom czy tylko mężatkom. Mamy takie świadectwo, wymalowane na murach katakumb. Odwiedziłem te katakumby i oglądałem niektóre z obrazków przedstawiających codzienne życie chrystian. Było tam dosyć sporo obrazów przedstawiających modlące się chrystianki. Widać tam, jak one stoją z podniesionymi rękami i mającymi na swoich głowach duże zasłony. Przypominały one dzisiejsze szale modlitewne żydowskich mężczyzn i sięgały od czubka głowy aż do ramion. To doskonale pasuje do greckiego słowa „katakaluptos”, ponieważ grecki przyimek „kata” oznacza „spadające do dołu”. A zasłona spada z czubka głowy w dół. Zatem co Paweł miał na myśli, kiedy powiedział: „Czyż sama natura nie uczy was, że kiedy mężczyzna ma długie włosy, jest to dla niego dyshonorem, zniewagą, lecz kiedy kobieta ma długie włosy, jest to dla niej chwałą, gdyż włosy są jej dane za przykrycie?”. Jest tu po prostu zwykła analogia, do naturalnej zasady. Są pewne aspekty Bożego porządku, widoczne w prawie wszystkich kulturach ludzkiej cywilizacji. Na przykład, wszystkie kultury mają wewnętrzną wiarę w Boga i potrzebę uwielbiania Go. Drugi przykład: prawie wszystkie kultury praktykują jakąś formę małżeństwa. Podobnie w większości kultur mężczyźni noszą krótsze włosy od kobiet. Wydaje się, że jest jakieś naturalne odczucie wbudowane w ludzką wewnętrzną strukturę, które brzmi: „to jest właściwy porządek”. Dlatego Paweł mówi, że ponieważ istnieje to wewnętrzne naturalne odczucie, kobiety powinny mieć swoje głowy nakryte. Nawet kultury które nie znają Boga, mają ogólne poczucie poprawności, mówiące, o tym, że kobiety powinny mieć włosy spadające na dół a mężczyźni krótsze. Bardzo interesujące jest to, że kiedy kobiety zaczęły otwarcie buntować się przeciwko przywództwu w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, instynktownie odczuwały, że obcięcie włosów będzie wystąpieniem przeciwko Bożemu porządkowi. Dzisiaj rzadko spotkacie kobietę z długimi włosami. Te kobiety właściwie nigdy nie czytały Biblii i nie zastanawiały się nad I Listem do Koryntian rozdział 11, ale miały takie wewnętrzne przekonanie: „Obetnę włosy i pokażę że jestem wyzwoloną kobietą”. W tym samym czasie mężczyźni zaczęli bunt przeciwko Bożemu porządkowi, przeciwko chrystianizmowi i wszystkiemu innemu. Instynktownie, odczuwali, że noszenie długich włosów jest symbolem buntu. Czasami zauważałem że miało miejsce rozumowe, racjonalne podejście, gdyż to co Paweł tutaj uczy, co Duch Święty tutaj uczy, w tym 11 rozdziale, jest politycznie i religijnie nie poprawne w naszych czasach. Zatem wymyślamy coś, aby uciec od tego miejsca w Biblii, którego nie lubimy. Lecz im więcej zagłębiałem się w dzieła pierwszych chrystian tym więcej widziałem dowodów, że te wszystkie wyjaśnienia były nie prawdziwe.”

Z powyższych informacji dowiadujemy się, że pierwsi chrystianie czy to z Europy, czy z Afryki, czy też Azji uznawali zalecenie nakrywania głów przez kobiety jako zalecenie skierowane także do nich, ponieważ to zalecenie było wykonywane przez chrystianki we wczesnochrystiańskich zborach. Wynika z tego, że zalecenie wysłannika Pawła było przez pierwotną wspólnotę mesjańską rozumiane dosłownie i odbierane jako odnoszące się do wszystkich kultur i obszarów geograficznych oraz do wszystkich czasów, bo praktykowano je nadal w II i III wieku, a w rzeczywistości było praktykowane w większości kościołów chrześcijaństwa aż do połowy XX wieku. Nie do przyjęcia jest więc przedstawiana dziś teoria, że dotyczyło ono tylko Koryntu lub tylko I wieku. Tak więc dzisiejsza nauka mówiąca o tym, że kobieta nie musi nakrywać głowy do modlitwy okazuje się błędna i nie przechodzi przez żadne sito. Natomiast zalecenie nakrywania głów przechodzi przez wszystkie trzy sita.

David Bercot pisze także następująco:

„Jeśli zatem chcemy wiedzieć co wcześni chrystianie myśleli na dany temat, to po prostu czytajmy cały Nowy Testament, biorąc dosłownie każdy werset i bardzo poważnie go analizując. I za każdym razem dowiemy się co wcześni chrystianie sądzili na dany temat. (…) Każdy kto chce mieć bardzo dokładne poznanie pierwotnej wiary chrześcijańskiej, wystarczy po prostu, że będzie czytał Nowy Testament. Ale jest tak, że czytamy Pismo zaślepieni, gdyż albo jesteśmy zindoktrynowani lub też, wychowani w danej tradycji chrześcijańskiej i od dziecka uczeni określonego postępowania. Tak czy inaczej mało komu pozwolono czytać Nowy Testament samemu i zobaczyć, to co rzeczywiście Pismo mówi. Jesteśmy indoktrynowani w szkołach niedzielnych, co niedzielę słyszymy kazanie co Pismo mówi na ten lub na tamten temat. Czytamy chrześcijańskie książki, skrypty ze szkoły niedzielnej i w rezultacie, kiedy czytamy Nowy Testament słyszymy wszystkie te wyjaśnienia, a nie to co Pismo naprawdę mówi. (…) Jeżeli chrystianki czytają to co Pismo tak wyraźnie mówi, to dlaczego nie nakrywają głów? Jest to bardzo proste. Z powodu tego co mówi im pastor i te wszystkie komentarze, że to ma aspekt kulturowy, chociaż Paweł nic takiego nie mówi. (…) Wcześni chrystianie starali się wypełniać wszystkie przykazania NT bardzo dosłownie i na poważnie. (…)

Ośmielę się stwierdzić, że prawdopodobnie jeden pastor na tysiąc, ma odwagę i prawość nauczać tego co 11 rozdział Listu do Koryntian naucza. Każdy pastor wie, że spotka się z ogromnym sprzeciwem w swojej kongregacji. Jak wielu pastorów odważyłoby się nauczać: „każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją”? Czy ta nauka jest głoszona w większości zgromadzeń? Nie sądzę. Co się stanie gdy chrześcijański przywódca przeskoczy ten 11 rozdział lub nie będzie w ogóle na jego temat mówił? Albo gdy dojdzie do tego miejsca w Liście do Koryntian, to bardzo szybko je przeleci, aby nikt się nie zorientował co powiedział? Albo jeszcze gorzej – powie, że taki był zwyczaj w czasach apostoła Pawła lub siostry w Koryncie zostały wezwane do nakrywania głowy, by nie mylono je z prostytutkami? Nie ma to żadnych historycznych podstaw i List do Koryntian nic na ten temat nie mówi. Tak naprawdę ten 11 rozdział nie jest trudny do zrozumienia, jedyny problem leży w tym, że dzisiejsze kobiety nie akceptują tego, co on mówi. Słyszałem, że tylko świeckie kobiety, te na zewnątrz Kościoła odrzucają tą naukę. Niestety muszę stwierdzić, że również te, które uważają się za chrystianki, uważają tą naukę całkowicie nie do zaakceptowania. W dzisiejszych czasach, bardzo niewielu mężczyzn ma moralną odwagę, stanąć w Chrystusie i wystąpić przeciwko swojej żonie i kobietom w zgromadzeniu, wystąpić przeciwko obecnej kulturze. Podobnie jak Adam ulegamy żonie zamiast słuchać co mówi Bóg.

Ironią jest, że dzisiejsze kościoły nadal stosują pierwszą część pouczenia Pawła. Ta część mówi, że mężczyzna musi modlić się z odkrytą głową. Mężczyźni nadal, gdy idą do kościoła lub modlą się na zewnątrz, zdejmują swoje nakrycie. Nie byłem jeszcze na takim zgromadzeniu chrześcijańskim, a byłem na dosyć dużo, gdzie mężczyźni mieliby czapki na swoich głowach. Ale też nie byłem na takim nabożeństwie lub spotkaniu modlitewnym gdzie pastor powiedziałby kobietom, by nakryły swoje głowy. Dzisiejsze kościoły sprowadziły 11 rozdział do następującej zasady: Mężczyźni muszą zdjąć nakrycia gdy się modlą, lecz kobiety nie muszą go mieć. To jest zasada jaką mamy dzisiaj. Zamiast nauki o przywództwie mężczyzn, dzisiejszy Kościół naucza, że kobiety to klasa uprzywilejowana. Zobaczcie, mężczyźni muszą zdjąć czapki, lecz kobiety nie muszą ich zakładać. To umieszcza siostry na piedestale ponad braćmi. Nie jest politycznie i religijnie niepoprawne nakłanianie mężczyzn do zdejmowania nakrycia. Mężczyźni nie narzekają: „My musimy zdejmować nakrycie, a kobiety nie muszą go zdejmować”. Nikt nie mówi: to jest ciężar dla mężczyzny przestrzegać takiej zasady. Lecz prawdą jest, że dzisiaj cały porządek, szczególnie ten Boży jest przewrócony do góry nogami. (…) Podobnie jak modlitewna zasłona, skromność jest czymś, o czym dzisiaj się rzadko naucza. Jednak Biblia uczy nas, że kobieta powinna przyozdabiać się skromnie. Ale dzisiejszy Kościół uczy po prostu, że mężczyzna nie powinien pożądać kobiety. Lecz kobiety nie mają żadnej odpowiedzialności, aby ubierać się w taki sposób, by nie przyciągać pożądliwych spojrzeń. Tak oto w większości kościołów, kobiety postawiły się ponad prawem, stając się bardziej widocznymi od mężczyzn, zmieniając to co Bóg im już dał. Pierwsi chrystianie wierzyli jednak, że jest to sprawą odpowiedzialności. Mężczyźni byli odpowiedzialni, aby nie patrzeć pożądliwie na kobiety. Jednocześnie wierzyli, że kobiety są odpowiedzialne za to, by ubierać się skromnie, aby nie ściągać na siebie uwagi.”

7. Upieranie się przy swoim i okoliczności dotyczące zalecenia nakrywania głów 1 Kor. 11,16-18

Upieranie się przy swoim i okoliczności dotyczące zalecenia nakrywania głów 1 Kor. 11,16-18

1 Kor. 11,16-18 „(16) A jeśli się komuś wydaje, że może się upierać przy swoim, niech to robi, ale my takiego zwyczaju nie mamy ani też zbory Boże. (17) A dając to zalecenie, nie pochwalam, że się schodzicie nie ku lepszemu, ale ku gorszemu. (18) Słyszę bowiem najpierw, że gdy się jako zbór schodzicie, powstają między wami podziały; i po części temu wierzę.”

a) Upieranie się przy swoim zdaniu

Wysłannik Paweł kończy pisanie na temat nakrywania głów stwierdzając, że są osoby, które upierają się przy swoim. Były i są więc osoby w zborach, które nie chcą przyjąć zalecenia Pisma i upierają się przy swoim zdaniu. Jednak wysłannik Paweł stwierdza, że zarówno on z Sostenesem jak i zbory Boże nie mają takiego zwyczaju, aby upierać się przy swoim, ale przyjmują Boży porządek. Widać więc z tego wersetu potwierdzenie tego, że zalecenie nakrywania głów było nie tylko praktyką zboru w Koryncie lub zborów w Grecji, ale wszystkich zborów Bożych. Niektórzy twierdzą, że nakrywanie głów jest zwyczajem, więc nie trzeba go respektować, bo dotyczyło zborów w I wieku. Jest to jednak przekręcenie tego wersetu gdyż mowa jest tu o tym, że zwyczajem było upieranie się przy swoim zdaniu, a nie nakrywanie głowy. Paweł powiedział, że ani on ani zbory Boże nie mają zwyczaju upierania się przy swoim zdaniu, a więc, że uznają Boży porządek w zgromadzeniu dotyczący także nakrywania głów przez kobiety. Jest to potwierdzenie tego, że zalecenia tego listu Paweł i Sostenes kierują do całej wspólnoty mesjańskiej na całej przestrzeni historii jej istnienia:

1 Kor. 1,1-2 „(1) Paweł, powołany z woli Bożej na wysłannika Pomazańca Jeszuy, i Sostenes, brat, (2) zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w Pomazańcu Jeszui, powołanym świętym, wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jeszuy Pomazańca na każdym miejscu, ich i naszym”

Niektórym jednak pasuje użycie takich słów jak tradycja i zwyczaj, aby zmniejszyć rangę tego co jest tam napisane i pokazać, że tak naprawdę jest to sprawa dowolna bo przecież jest to tylko zwyczaj, albo jakaś tradycja. Okazuje się jednak, że nie jest to żadna tradycja ani zwyczaj, ale po prostu nauka apostolska w której trwali pierwsi wierzący (Dz. 2,42). Używanie do nakazów Pawła określenia, że jest to zwyczaj na podstawie użycia tego słowa na końcu jest manipulacją, bo Paweł pisze, że zwyczajem jest upieranie się przy swoim, czyli odrzucanie tego nakazu.

Wywód Pawła kończy werset 17 który mówi “a dając to zalecenie”, a więc jest to zalecenie, nakaz a nie tradycja czy zwyczaj. A zwyczajem niektórych było odrzucanie nakazów apostolskich. W XX wieku zaczęto podważać te nakazy ze względu na liberalizm moralny i tzw. “wyzwolenie kobiet”, a teraz widać niektórzy podważają, aby dać furtkę do nakrywania głów przez mężczyzn wprowadzając tradycje współczesnych Żydów. Czemu mężczyźni mieli by tą głowę nakrywać? Tylko po to, aby wypełnić tradycje i zwyczaje żydowskie. A więc okazuje się, że tradycją i zwyczajem jest odrzucanie nakazów Pawła, a nie ich praktykowanie.

b) Okoliczności dotyczące zalecenia nakrywania głów

Następnie Paweł pisze, że dając to zalecenie, nie pochwala, że się schodzą nie ku lepszemu, ale ku gorszemu. Widzimy więc po raz kolejny, że to co wcześniej Paweł pisał jest zaleceniem dla zborów, a nie tylko jakimś zwyczajem kulturowym lub propozycją. Widzimy także, że to zalecenie dotyczy sytuacji, gdy schodzi się zbór. Dotyczy ono zgromadzenia. Kobieta ma więc nakrywać głowę, a mężczyzna odkrywać, przede wszystkim podczas modlitwy i prorokowania na zgromadzeniu. Zachodzi jednak pytanie czy gdy kobieta modli się w domu z kilkoma osobami to także powinna nakrywać głowę? Albo gdy modli się zupełnie sama? A gdy jest zgromadzenie pogrzebowe na cmentarzu lub zwykłe zgromadzenie na świeżym powietrzu, a jest zimno, to czy mężczyzna musi odkrywać wtedy głowę? Paweł odpowiada, że dając to zalecenie pisze je w kontekście schodzenia się. Myślę więc, że dotyczy ono przede wszystkim wszelkich sytuacji gdy schodzą się wierzący. Kobieta powinna nakrywać głowę, aby mieć na sobie zewnętrzny znak, który widzą zarówno ludzie, którzy są obecni jak i posłańcy Boży (aniołowie), którzy mają przystęp do zgromadzenia wierzących. W I wieku to zalecenie było na pewno praktykowane podczas modlitwy w domach, gdyż po domach zgromadzały się zbory:

Dz. 2,46 „Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca”

Dz. 5,42 „Nie przestawali też codziennie w świątyni i po domach nauczać i zwiastować dobrą nowinę o Pomazańcu Jeszui.”

Dz. 12,12 „Gdy sobie to uświadomił, udał się do domu Marii, matki Jana, którego nazywano Markiem, gdzie było wielu zgromadzonych na modlitwie.”

Rzym. 16,3-5 „(3) Pozdrówcie Pryskę i Akwilę, współpracowników moich w Pomazańcu Jeszui, (4) którzy za moje życie szyi swej nadstawili, którym nie tylko ja sam dziękuję, ale i wszystkie zbory narodów, (5) także zbór, który jest w ich domu. Pozdrówcie Epeneta, umiłowanego mojego, który jest pierwszym wierzącym w Pomazańca w Azji.”

1 Kor. 16,19 „Pozdrawiają was zbory azjatyckie. Pozdrawia was w Panu serdecznie Akwila i Pryscylla ze zborem, który jest w ich domu.”

Kol. 4,15 „Pozdrówcie braci w Laodycei i Nymfasa, i zbór, który jest w jego domu.”

Pismo mówi także, że tam gdzie jest dwóch lub trzech zebranych w imieniu Pańskim, tam Jeszua jest obecny pośród nich. A więc tam gdzie zbiera się w imieniu Jeszuy dwóch lub trzech to jest to zgromadzenie Boże. Zalecenie Pawła dotyczy na pewno czasu, gdy zgromadzenie się schodzi, a więc gdy są przynajmniej dwie osoby.

Mt. 18,20 „Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.”

Mt. 28,19-20 „(19) Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, w imię moje (20) ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.”

W jaki sposób Jeszua jest obecny między wierzącymi skoro przebywa obecnie w niebie? Na pewno przez Tchnienie Święte. Oprócz tego Bóg posyła także posłańców (aniołów), którzy są obecni pośród wierzących:

J. 14,16-17 „(16) Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pomocnika, aby był z wami na wieki – (17) Tchnienie prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy je znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.”

1 Kor. 4,9 „Bo wydaje mi się, że Bóg nas, wysłanników oznaczył jako najpośledniejszych, jakby na śmierć skazanych, gdyż staliśmy się widowiskiem dla świata i posłańców, i ludzi.”

Ps. 138,1 „Dawidowy. Wysławiam cię, Jahwe, z całego serca mego, śpiewam ci wobec bogów (aniołów).”

Ef. 3,10 „aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez zgromadzenie różnorodną mądrość Bożą”

1 P. 1,12 „Im to zostało objawione, że nie sobie samym, lecz wam usługiwali w tym, co teraz wam zostało zwiastowane przez tych, którzy w Tchnieniu Świętym zesłanym z nieba opowiadali wam radosną nowinę; a są to rzeczy, w które sami posłańcy wejrzeć pragną.”

Kobieta powinna więc nakrywać głowę, a mężczyzna odkrywać zawsze wtedy, gdy schodzą się ludzie wierzący aby się modlić, choćby to były dwie lub trzy osoby, gdyż wtedy Jeszua jest tam obecny, a także posłańcy (aniołowie) zarówno ci dobrzy jak i źli. Taki porządek ustalił sam Bóg i on przez Pawła przekazuje nam słowo zalecające kobietom nakrywanie głowy podczas modlitwy, a mężczyznom odkrywanie głów.

Wiemy więc, że na pewno kobieta powinna nakrywać głowę gdy modli się wraz z kimś innym, ale jak ma postąpić gdy modli się sama, ale przy kimś innym albo gdy modli się zupełnie sama? Czy nie powinna nakrywać głowy nawet modląc się sama? Myślę, że jest to czymś dobrym, szczególnie jeśli modli się na głos, bo może być sytuacja, że modli się sama, ale w czyjejś obecności np. osoby niewierzącej, więc wtedy nie nakrywając głowy nie będzie dawała jednolitego świadectwa. Zresztą patrząc na sytuację odwrotną, a więc na modlącego się mężczyznę – to czy on powinien nie nakrywać głowy tylko w obecności innych czy także gdy modli się sam? Myślę, że mogą być sytuacje wyjątkowe, gdy mężczyzna jest sam i ma nakrytą głowę, a równocześnie się modli, ale jednak jeśli tylko to możliwe, to jednak czymś właściwym jest jeśli ma głowę odkrytą. Wysłannik Paweł powiedział „każda kobieta która się modli” i „każdy mężczyzna który się modli” i nie uzależnił tego od obecności innych osób. Dopiero w wersecie 17 możemy zobaczyć, że jest tam mowa o modlitwie w kontekście zgromadzeń, ale jednoznacznie nie jest to stwierdzone, więc myślę, że czymś właściwym będzie, aby kobieta w każdych okolicznościach nakrywała głowę gdy się modli, a mężczyzna aby w każdych okolicznościach miał głowę odkrytą gdy się modli. Szczególnie tu chodzi o modlitwę publiczną, głośną. Oczywiście mogą być sytuacje gdy staje się to niemożliwe (prześladowania, mocny mróz lub bardzo wysoka temperatura itp.), ale to nie znaczy, że mamy dobrowolnie lekceważyć zalecenie biblijne wtedy, gdy jest ono możliwe do wykonania. Mogą być oczywiście wyjątkowe sytuacje gdy idziemy ulicą i chcemy się modlić, a kobieta akurat nie ma nakrycia na głowie, a mężczyzna akurat ma nakrytą głowę w czasie mrozu, ale są to sytuacje wyjątkowe i poza tym wtedy nie modlimy się na głos, tak, że ktoś może nas słyszeć, ale szeptem.

W kolejnych słowach Paweł przechodzi już do nowego tematu związanego z godnym spożywaniem Wieczerzy Pańskiej. Cały więc 11 rozdział Listu do Koryntian jest pewną ciągłością i omawia porządek dotyczący zgromadzeń. Nie możemy więc wybierać z Biblii tego, co nam pasuje i odrzucać pierwszej połowy 11 rozdziału jako nieaktualnej, a drugą połowę czytać przy każdej Wieczerzy. Albo uznajemy, że cała nauka wysłanników jest natchniona przez Boga i przyjmujemy wszystkie zalecenia Pisma, albo też odrzucamy całe Listy jako nie skierowane do nas, a tylko do wąskiej grupy osób żyjących w I wieku w danym mieście.