Wspólne korzenie – Judaizm i Chrystianizm

Print Friendly, PDF & Email

Paul

Według Biblii, chrystianizm łączy z judaizmem silna więź organiczna. Apostoł Paweł zobrazował to na przykładzie korzenia i wyrastającego z niego drzewa oliwnego. Pisał, że my, chrześcijanie, zostaliśmy wszczepieni w drzewo narodu żydowskiego, którego ,,korzeń jest święty” (Rz 11.16); uczestniczymy w jego duchowym dziedzictwie. Co to znaczy dla nas? Czy świadomość tego faktu zachęca nas do pełniejszego poznania judaizmu, a tym samym – własnych duchowych korzeni? Czy znajduje to praktyczne zastosowanie w naszym życiu wiary? Co więc mamy wspólnego z judaizmem?

Przede wszystkim – początki. Początki biblijnego judaizmu nierozerwalnie związane są bowiem z Abrahamem (Rdz 12.1-3), duchowym ojcem wielu narodów (Rdz 17.3-5). Judaizm jest więc jedną z najstarszych religii, a jego początki sięgają końca drugiego tysiąclecia przed Chrystusem. Zaś my, ,,jeśli jesteśmy Chrystusowi, tedy jesteśmy potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy” (Ga 3.29).

Wspólnie z judaizmem wyznajemy wiarę w jednego Boga. Judaizm jako religia monoteistyczna, wyznaje, że jest jeden jedyny Bóg – Jahwe – będący Stwórcą świata, który jest bezcielesnym Duchem, Bogiem wiecznym, wszechwiedzącym i świętym, godnym najwyższej czci i chwały (Pwt 6.4; Iz 40.28; 42.8; Ps 139.1-7). Tego samego uczył Jezus i apostołowie (Mk 12.29; 1Kor 8.6; Ap 4.11; J 4.24; 1Tm 1.17; 6.16).

Wspólną mamy Biblię. Doktryna judaizmu biblijnego opiera się na hebrajskich Pismach zwanych Tanachem, czyli tzw. Starym Testamencie. Na tych samych Pismach opierał się Jezus i apostołowie (Mt 22.29; Łk 10. 25-28; 24.27,44; Dz 17.2,11; 2Tm 3.15-16).

Z judaizmem łączy nas również współuczestnictwo w wybraniu. Jak przez pośrednictwo Mojżesza na Synaju Bóg zawarł przymierze z Izraelem, tak że Izraelici stali się narodem wybranym (Wj 19.5-6; 24.7-8), tak w Chrystusie, wszyscy: Żydzi i nie-Żydzi tworzą jedną społeczność Bożych wybranych (Mt 26.28;Ga 3.26-29;Ef 2.11-22; 1P 2.9).

Z judaizmem łączy nas ten sam Mesjasz – Jeszua, czyli Jezus, który narodził się jako Żyd, żył jako Żyd (Mt 5.17), powołał żydowskich reprezentantów (apostołów), najpierw został przyjęty przez tysiące żydowskich wiernych (Dz 1.15;2.41;4.4;6.7;21.20), podkreślał, że ,,zbawienie pochodzi od Żydów” (J 4.22) i umarł jako Król żydowski (J 19.19).

Z judaizmem łączy nas ten sam niezmienny Dekalog, czyli dziesięcioro Bożych przykazań zapisanych na kamiennych tablicach, które zostały przekazane za pośrednictwem Mojżesza i złożone w Skrzyni Przymierza, w przeciwieństwie do pozostałych przepisów Tory (Wj 20.1-17; Pwt 4.2.13; 10.1-2; 31.24-26). Na mocy nowego przymierza te same przykazania Dekalogu zostały wpisane w ludzkie umysły i serca (Hbr 8.10;10.16).

Z judaizmem łączą nas trzy najważniejsze zasady: studium Tory (Biblii), zachowania przykazań i praktykowania miłości bliźniego (Ezd 7.10; Ps 1; Iz 34.16; Dz 17.11; Mt 22.36-40; Rz 13.8-10).

Również w kwestii zbawienia judaizm wyznaje te same elementy co doktryna chrześcijańska: modlitwę, pokutę (odwrócenie się od grzechu i nawrócenie się do Boga), posłuszeństwo przykazaniom Bożym – z  podkreśleniem, że zbawienie zależne jest od Boga oraz Mesjasza (Iz 1.16-18;30.15;49.1-7; 57.17).

Podobnie jak ewangeliczne zgromadzenia nabożeństwo odprawiane w synagogach polega głównie na czytaniu Tory i innych tekstów Biblii oraz ich wyjaśnianiu w połączeniu z modlitwami i śpiewem (Ne 8.1-9; Łk 4.16-21; 1Kor 14.26). Ponadto – podobnie do ewangelicznych chrześcijan – judaizm nie posiada jednolitej scentralizowanej hierarchii religijnej. Każda gmina (kahal) jest samodzielna – jak większość zborów protestanckich (Ap 2-3).

Judaizm biblijny wierzy również w nadejście Mesjasza, który przyjdzie po to, aby zbawić swój lud, który stanowią nawróceni z Żydów i nie-Żydów (Iz 49.1-7; Hbr 9.28). W związku z tym judaizm uznaje też ostateczne zmartwychwstanie zmarłych (Hi 19.25-27; Iz 25.8-9;26.19-21).

Jak łatwo zauważyć, biblijne wierzących chrześcijan łączy bardzo wiele z judaizmem. Nie wszystkie wspólne elementy zostały tu wymienione. Ale już te powinny zachęcić wszystkich chrześcijan do poznania własnych korzeni. Nie chodzi bowiem o to (co ma miejsce w niektórych wspólnotach ewangelicznych), aby jedynie ubolewać nad wciąż obecnym antysemityzmem i podkreślać wyjątkową rolę Izraela w Bożych planach, ale by dostrzec zbieżność treści wiary już tu i teraz! To bowiem najlepsza droga do jedności i pokoju!