Znaczenie ofiar
Dlaczego prawo mojżeszowe wymagało ofiar i całopaleń, skoro Bóg [JHWH] u swych sług ceni najbardziej serce przepełnione miłością?
Pytanie o sens starotestamentowych ofiar zmusza nas do cofnięcia się do samego początku – do upadku człowieka. Ofiary bowiem nierozerwalnie związane były z pojawieniem grzechu oraz z Bożym sposobem rozwiązania tego problemu. Najdobitniej ukazane to zostało w świątynnym systemie ofiarniczym. Przyjrzyjmy się więc najważniejszym aspektom związanym z tym systemem, aby dostrzec rzeczywiste znaczenie ówczesnych ofiar.
Przede wszystkim – jak głosi Biblia – świątynny system ofiarniczy nie był wymysłem Mojżesza, lecz Bożym zarządzeniem. Oto polecenie, jakie otrzymał Mojżesz: ,,I wystawią mi świątynię, abym zamieszkał pośród nich, dokładnie według wzoru przybytku i wzoru wszystkich jego sprzętów, które ci pokaże; tak wykonacie” (Wj 25.8-9). Podobne wytyczne Mojżesz otrzymał co do samych ofiar. Z Księgi Kapłańskiej (rozdz. 1-9) wynika jednoznacznie, że cały kult świątynny i system ofiarniczy oparty był więc na Bożym porządku i miał olbrzymie znaczenie dla narodu żydowskiego aż do zburzenia świątyni w 70 r. po Chrystusie. Podkreślić to należy dlatego, że czasami ktoś może przytoczyć teksty z ksiąg proroczych (np.1Sm 15.22; Iz 1.11,16; Jr 6.20; Oz 6.6), twierdząc, że prorocy przeciwstawiali się składaniu ofiar. Prawda jednak jest taka, że prorocy piętnowali wszelki kult tylko wtedy, gdy motywacja była zła (por. Am 5.21-26), gdy kult ten stawał się celem samym w sobie. Czemu więc miały służyć ofiary? Co miały wyrażać?
Po pierwsze – świątynny system ofiarniczy umożliwiał poznać Boski plan zbawienia. Centralne miejsce w tym planie zajmowała tzw. ofiara ustawiczna, która rozpoczynała i kończyła codzienną służbę w świątyni (Wj 29.38-42; Lb 28.9-10). Była ,,to stała ofiara całopalenia składana z pokolenia na pokolenie, przed Panem, przy wejściu do Namiotu Zgromadzenia” (Wj 29.42). Była ona podstawą wszelkich ofiar indywidualnych i była składana niezależnie od wszystkich innych ofiar, niezależnie od tego, czy pojedynczy człowiek akceptował Boży plan zbawienia, czy też nie. Ta pierwsza i zasadnicza ofiara, powtarzająca się rano i wieczorem, zdawała się więc mówić, że Bóg nie odstąpi od swego planu zbawienia, dopóki go nie zrealizuje, i to niezależnie od stosunku człowieka do Niego i Jego ofiary. Ofiara ta nie była zatem uzależniona od ludzi. Podobnie jak kapłan – występujący z ramienia Boga – który miał obowiązek złożenia tej ofiary niezależnie od nastawienia ludu. Ofiara ustawiczna wyrażała więc konsekwencję, mądrość, sprawiedliwość i miłość Boga do zgubionych, co w całej pełni wyrażone zostało w ,,Baranku Bożym, który gładzi grzechy świata” (J 1.29), o czym już mówi Księga Ezechiela: ,,Jakom żyw – mówi Wszechmocy Pan – nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, a raczej, by się bezbożny odwrócił od swojej drogi, a żył” (Ez 33.11).
Po drugie – system ofiarniczy, ze szczególnym uwzględnieniem ofiary za grzech, uczył ludzi drogi zbawienia i wskazywał im, co konkretnie mieli uczynić, aby dostąpić oczyszczenia od grzechu, pojednania z Bogiem i uzdrowienia relacji międzyludzkich. Szczegółowo mówi o tym Księga Kapłańska, w której czytamy, że jeśli ktoś nieświadomie zgrzeszył przeciwko jakiemukolwiek z przykazań Pańskich, a potem uświadomił sobie swój grzech, miał złożyć ofiarę ze zwierzęcia bez skazy, za swój grzech. Istotą tej ofiary było więc zastępstwo, czyli ofiara niewinnych zwierząt w miejsce winnego człowieka. Zastępcza ofiara (jej śmierć) miała przypominać o skutkach grzechu, czyli o tym, że ,,zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz 6.23, por. Rdz 2.17; Ez 18.4). Miała wstrząsnąć grzesznikiem, który przed zabiciem zwierzęcia, kładł rękę na głowie ofiary, wyznawał swój grzech, przenosząc je niejako z siebie na niewinną ofiarę, a następnie musiał osobiście zabić ofiarowane zwierzę (por. Kpł 4.27-29; 5.5). Ofiara ta miała więc budzić wstręt do grzechu i jednocześnie przypominać o miłosierdziu Bożym, o tym, że zbawienie jest z łaski (Ef 2.8), ale dostępne tylko dla pokutujących, czyli wyrażających prawdziwą skruchę (Ps 51.17; Oz 14.2; Prz 28.13). A zatem przez ofiarę za grzech Bóg wskazywał swemu ludowi sposób oczyszczenia z grzechu i ostatecznego zwycięstwa nad nim i nad śmiercią, kiedy to ,,żaden mieszkaniec nie powie: Jestem chory. Lud, który w nim mieszka [na Syjonie], dostąpi odpuszczenia winy” (Iz 33.24). Wskazywał zresztą na to już od samego początku, i to zarówno w obietnicy zwycięskiego potomka (Rdz 3.15) i ,,ofiary ze zwierzęcia, o której istnieniu możemy wnioskować już na podstawie Rodzaju 3.21” (David H. Stern), jak również przez cały szereg ofiar, a szczególnie przez krwawą ofiarę za grzech. ,,Gdyż życie ciała jest we krwi, a Ja dałem wam ją do użytku na ołtarzu, abyście dokonywali nią przebłagania za dusze wasze, gdyż to krew dokonuje przebłagania za życie” (Kpł 17.11).
Po trzecie – obok ofiary ustawicznej, ofiary za grzech i całego szeregu innych ofiar, ważne miejsce w służbie świątynnej zajmowała również tzw. ofiara całopalna (Kpł 3.1-17). Jest to nazwa umowna, związana bardziej ze spaleniem całej ofiary na ołtarzu niż z hebrajskim określeniem ,,ola”, które mówi o wstępowaniu w górę, i wskazuje na ,,woń przyjemną dla Pana” (Kpł 1.9,13,17). Ofiara ta bowiem mogła wyrażać zarówno zadośćuczynienie, jak i dziękczynienie i poświęcenie. Rzecz znamienna: była składana zawsze dopiero po złożeniu ofiary za grzech, co oznaczało, że Boga nie można zadowolić jakimikolwiek religijnymi obrzędami, jeśli człowiek wcześniej nie ureguluje spraw związanych z grzechem. Na ten fakt wskazuje również List św. Jakuba, w którym czytamy: ,,Przeto poddajcie się Bogu (…). Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy” (Jk 4.7-8). Biblia więc uczy, że chociaż Bogu miłe są ofiary dziękczynne i całkowite poświęcenie, ale dopiero z chwilą okazania prawdziwej skruchy – wyrażanej wówczas przez ofiarę za grzech. Innymi słowy: najpierw należy przyjąć Zbawiciela i zbawienie, aby móc Mu prawdziwie dziękować i całkowicie się Jemu poświęcić.
Po czwarte – ofiary ustanowione przez Boga określają również porządek biblijnego nabożeństwa. Aby więc Bóg był uwielbiony ,,w duchu i w prawdzie” (J 4.24) musi być respektowany Jego porządek, czyli następujące ofiary: codzienna ofiara ustawiczna, ofiara za grzech, ofiara całopalenia oraz ofiara pokoju, nazywana też ofiarą pojednania. Najdobitniej ukazane to zostało podczas pierwszego uroczystego zgromadzenia po wyświęceniu Aarona i jego synów na kapłanów. Mówi o tym cały dziewiąty rozdział Księgi Kapłańskiej. Podkreśla on, że ,,Aaron podniósł swoje ręce w stronę ludu i pobłogosławił go, następnie zstąpił, dokonawszy ofiary za grzech, ofiary całopalnej i ofiary pojednania” (Kpł 9.22). Dalej zaś czytamy, że dopiero wtedy ,,chwała Pana ukazała się całemu ludowi. Wyszedł bowiem ogień od Pana i strawił na ołtarzu ofiarę całopalna i tłuszcz. A gdy to ujrzał cały lud, wydał radosny okrzyk i padł na twarz” (Kpł 9.23-24).
Jakie z tego płyną wnioski? Te mianowicie, że tylko Bóg może rozwiązać problem grzechu (ofiara ustawiczna); tylko ofiara za grzech uprawniała grzesznika do stawienia się przed Bogiem; tylko po jej złożeniu można było w pełni wyrazić wdzięczność i całkowite poświęcenie się Bogu (ofiara całopalna); tylko wtedy można było w pełni doświadczać pokoju z Bogiem (ofiara pokoju); i tylko wtedy Bóg mógł przyznać się do swego ludu, zbliżyć się doń i mu błogosławić. Stąd też autor Listu do Hebrajczyków zachęca wierzących, aby ,,oddawali cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią” (Hbr 12.28).
I wreszcie należy podkreślić, że świątynny system ofiarniczy wskazywał na Chrystusa – Kapłana i Ofiarę – ,,który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie” (Hbr 7.27). Jak codzienna ofiara ustawiczna, również On – Baranek Boży – codziennie jest ,,ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko nasze, lecz i za grzechy całego świata” (1 J 2.2). Jak ofiara za grzech – ,,On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarszły grzechom, dla sprawiedliwości żyli” (1 P 2.24). Stał się też ofiarą całopalną – Jego życie i oddanie Bogu było bowiem prawdziwą wonnością, ofiarą miłą Bogu. A to dlatego, że ,,On grzechu nie popełnił” (1 P 2.22). I wreszcie – Jezus stał się również ofiarą pokoju – pojednania. Ponieważ ,,Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków” (2 Kor 5.19). ,,Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (Rz 5.1). I to ,,usprawiedliwieni darmo z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa” (Rz 3.24-26). A zatem Jezus Chrystus ,,jest pokojem naszym” (Ef 2.14). Jest wypełnieniem wszystkich obietnic Bożych, które ,,w nim znalazły swoje »Tak«” (2 Kor 1.20, por. J 5.39; Łk 24.26-27). Jest wypełnieniem wszystkich ofiar, które były ,,tylko cieniem rzeczy przyszłych” (Kol 2.17). ,,Albowiem zakon, zawierający w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie mógł w żadnym razie przez te same ofiary, nieprzerwanie składane rok w rok, przywieść do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzili” (Hbr 10.1). Uczynił to jednak Chrystus i to jedną ofiarą, ,,raz na zawsze” (Hbr 10.12). To On bowiem – za grzechy świata – zapłacił cenę najwyższą! Przebaczenie jest bowiem rzeczą kosztowną – wymaga ofiary!
O tym mówiły m. in. ofiary starotestamentowe. Miały przypominać, że grzech jest przestępstwem prawa Bożego (1 J 3.4), że powoduje rozdział między Bogiem a człowiekiem (Iz 59.2), niszczy relacje międzyludzkie (Rdz 3.11-12; 4.5-8; 6.11), że człowiek nie jest w stanie sam siebie zbawić, że ,,zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, panu naszym” (Rz 6.23).
Ofiary miały więc zbliżać człowieka do Boga, miały służyć odnowie moralnej, uwolnieniu od poczucia winy i umożliwić rozpoczęcie wszystkiego od nowa, wskazując na miłosiernego Boga, który w każdej chwili gotów był i jest przebaczyć skruszonemu grzesznikowi.