Omylni apostołowie?

Print Friendly, PDF & Email

Nie znam dobrze Biblii, ale zetknąłem się z opinią, że apostołowie oczekiwali na powtórne przyjście Chrystusa jeszcze za ich życia. Czy jest możliwe, że uczniowie Jezusa mogli się pomylić?

 

Oczywiście, że tak. Apostołowie nie pretendowali do nieomylności, jak to ma miejsce w przypadku biskupów rzymskich. Nowy Testament potwierdza więc, że apostołowie oczekiwali na bliski powrót Mesjasza. Początkowo, nie rozumieli przecież do końca istoty nauczania Jezusa o królestwie. Sądzili nawet, że Jezus jako Mesjasz od razu przywróci chwałę Izraelowi. Świadczą o tym następujące słowa: ,,A myślmy się spodziewali, że On odkupi Izraela(Łk 24,21) oraz ,,Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo Izraelowi(Dz 1,6)?

Z Ewangelii synoptycznych wynika też, że ewangeliści nie potrafili całkowicie rozgraniczyć niektórych zapowiedzi proroczych. Stąd na przykład zestawienie opisu zburzenia Jerozolimy z powtórnym przyjściem Mesjasza, lub obietnicy zesłania Ducha Świętego z  nastaniem ,,ostatecznych dni” (Dz 2,17).

Idea bliskiego powrotu Mesjasza pojawia się prawie we wszystkich pismach Nowego Testamentu. Na przykład apostoł Paweł mówił, ,,że już czas, że już nadeszła pora”, że ,,teraz bliższe jest nasze zbawienie”, bo ,,noc przeminęła, a dzień się przybliżył” (Rz 13,11-12). W Pierwszym Liście do Koryntian napisał, że ,,czas, który pozostał jest krótki”, że ,,przemija kształt tego świata(1Kor 7, 26.29.31); ,, znaleźliśmy się u kresu wieków(1Kor 10,11) i dlatego ,,nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni” (1Kor15,51 por. Flp 3,20-21).

W nauczaniu Pawła, ,,Pan jest blisko(Flp 4,5).Widząc zaś smutek Tesaloniczan pociesza ich: ,,A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem” (1Tes 4,15-17).

Zauważmy, że apostoł pisząc te słowa, adresował je do wierzących pierwszego stulecia. Nie pisał tego z myślą o czytelnikach z II-go czy XXI wieku. Szereg  tekstów z jego pism jednoznacznie świadczy, że apostoł Paweł święcie wierzył w rychłe przyjście Mesjasza. W 1Tes 5,2 napisał ,,iż Dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy”, ale Tesaloniczanie – jak dodaje – ,,nie są w ciemności, aby ich dzień ten jak złodziej zaskoczył” (w.4 por 1Tes 3,13; Flp1,10). 

Zważywszy na to, że Listy do Tesaloniczan powstały jako pierwsze pisma NT około 51 r. po Chrystusie, można przyjąć, że Paweł pisząc o przyjściu Chrystusa, odstępstwie i pojawieniu się syna zatracenia, który zasiądzie w świątyni Bożej (2Tes 2,1-10), mógł to początkowo łączyć z odstępstwem judaizmu, świątynią w Jerozolimie i przyjściem Mesjasza jeszcze za swego życia.

Ale nie tylko apostoł Paweł wierzył w rychłe przyjście Mesjasza. Przekonanie to żywili również pozostali autorzy pism Nowego Testamentu. Na przykład w Liście do Hebrajczyków czytamy, że ,,ostatnio, u kresu tych dni, [Bóg] przemówił do nas przez  Syna”(1,2), który ,,objawił się jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechów” (9,26) i dlatego autor tego listu wzywał wiernych do wytrwałości. ,,Bo jeszcze tylko mała chwila, a przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał” (10, 37).

W podobnym tonie pisał Jakub o ,,dniach, które się mają ku końcowi” (5,3). Również on utwierdzał wierzących w przekonaniu, że ,,oto sędzia już u drzwi stoi(5,9).

Z kolei w Pierwszym Liście św. Jana autor przekonywał adresatów, że ,,to już ostatnia godzina. A słyszeliście, że ma przyjść antychryst, lecz oto już teraz wielu antychrystów powstało. Stąd poznajemy, że to już ostatnia godzina” (2,18).

   Jak widzimy, Nowy Testament potwierdza, że apostołowie oczekiwali na rychłe przyjście Chrystusa. Na czym więc opierali swoją pewność, że Pan nadchodzi, a nawet, że ,, to już ostatnia godzina?”

Obok błędnych wyobrażeń i skojarzeń, o czym już wyżej mówliśmy, apostołowie zapewne wychodzili z założenia, że skoro wszystkie najważniejsze proroctwa i obietnice mesjanistyczne wypełniły się w Chrystusie (2Kor 1,20 por. Łk 24,44), to znaczy, że przyjście Pana rzeczywiście musi być już blisko. Wszak Jezus powiedział: ,,Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże” (Mk 1,15). A skoro ,,nadeszło wypełnienie czasu” (Ga 4,4), apostołowie przekonani byli, że ,,czas, który pozostał, jest krótki” (1Kor 7,29).

Niestety, apostołowie się pomylili. Mimo szczególnego autorytetu jakim cieszą się ich pisma, oni też byli omylni (Ga 2,11-14). I choć w najlepszej wierze, podobnie jak prorocy,  ,,starali się wybadać, na który albo na jaki to czas wskazywał działający w nich Duch Chrystusowy” (1P 1,11), czas ten został przed nimi zakryty, zgodnie ze słowami: ,,Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił” (Dz 1,7 por. Mt 24,36).

Biblia mówi: ,,To, co jest zakryte, należy do Pana, Boga naszego, a co jest jawne, do nas i do synów po wieczne czasy, abyśmy wypełniali wszystkie słowa tego zakonu” (Pwt 29,28).

Błąd apostołów dotyczący chronologii wydarzeń eschatologicznych nie umniejsza jednak wartości ewangelicznego przesłania ich pism. Mimo niewielkich rozbieżności w opisach ewangelicznych oraz prawdopodob­nych parafrazach wypowiedzi Jezusa, pisma te kontynuują bowiem ewangelijny wątek ,,całego Pisma” (2Tm 3,16) oraz bazują na ,,mowach (logiach) Jezusa”, o których m. in. wspominał Papiasz (I/II wiek) i są one wymownym świadectwem wiary pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej.