Czy pierwsi chrześcijanie, dawniejsi wyznawcy judaizmu, wierzyli, że Jezus Chrystus to Syn-Bóg z katolickiej Trójcy? Czy Jezus Chrystus to Jahwe ze Starego Testamentu? Co na ten temat mówi Biblia?
Podejście pierwszych chrześcijan żydowskiego pochodzenia zasadniczo różniło się od chrześcijan późniejszych wieków, którzy nawracali się z religii starożytnych. Ci pierwsi wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem i Synem Boga, lecz nie samym Bogiem. Natomiast wśród wierzących o pogańskim rodowodzie, na których piętno odcisnął politeizm oraz filozofia grecka, z czasem rozwinęła się doktryna o jedynym Bogu w trzech równych sobie osobach, co ostatecznie zostało zdogmatyzowane na soborze nicejskim (325 r.) i konstantynopolitańskim (381 r.). Od tamtej chwili doktryna ta stała się fundamentalną prawdą Kościoła rzymskiego, a później i innych, a odrzucenie jej – jak naucza Kościół – grozi wiecznym potępieniem. Tyle Kościół. A co na temat Trójcy mówi Biblia?
Chociaż żaden człowiek nie jest w stanie przeniknąć głębokości Bożej, Biblia wyraźnie zaprzecza istnieniu Boga w ,,Trójcy”. Na przykład w Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: ,,Słuchaj, Izraelu! Pan [Jahwe] jest Bogiem naszym, Pan jedynie!” (Pwt 6,4). Podobnie mówi jedno z przykazań Dekalogu: ,,Jam jest Pan [Jahwe], Bóg twój (…) Nie będziesz miał innych bogów obok mnie” (Wj 20,2-3). Również w pozostałych księgach hebrajskich mówi się bardzo wyraźnie, że Bóg to jedna Osoba: ,,Niech wiedzą, że Ty jedynie, który masz imię Jahwe, Jesteś Najwyższym ponad całym światem” (Ps 83,19); ,,Ja jestem Pan [Jahwe] i nie ma innego, oprócz mnie nie ma Boga” (Iz 45,5).
Z świadectwem Pism hebrajskich zgadza się też Nowy Testament. Jezus podkreślał, że wiara w ,,jedynego prawdziwego Boga” (J 17,3), jest największym i pierwszym przykazaniem: ,,Pierwsze przykazanie jest to: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest” (Mk 12,29, por. Mt 22,38).
Podobnie wierzyli uczniowie Pańscy. Apostoł Paweł napisał, ,,że nie ma żadnego innego Boga, oprócz Jednego. Bo chociaż nawet są tak zwani bogowie, czy to na niebie, czy na ziemi, i dlatego jest wielu bogów i panów, wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko” (1Kor 8,4-6). ,,Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus” (1Tm 2,5, por. Ga 3,20).
Nowy Testament rozróżnia więc między Bogiem a Chrystusem, a również sugeruje zależność Jezusa od Boga. Głosi na przykład, że ,,Nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni” (J 5,19). Jezus nie może zadecydować o przyszłej pozycji apostołów, mówiąc: ,,Nie moja to rzecz, lecz Ojca mego” (Mt 20,23). Stwierdza też, że ,,Jeden jest tylko dobry, Bóg” (Mt 19,17), a o dniu i godzinie Jego przyjścia ,,nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec” (Mt 24,36), ,,Ojciec ma żywot sam w sobie”, a On – Jezus – otrzymał ten żywot od Boga (J 5,26). I podkreśla, że Bóg jest ,,większy nad wszystkich” (J 10,29), także od niego (J 14,28), bo ,,jedynie [On] jest Bogiem” (J 5,44). To znaczy, że Ten ,,jedyny prawdziwy Bóg” (J 17,3) jest również Bogiem i Głową Jezusa (por. J 20,17; 1Kor 11,3; Ef 1,3), a nie odwrotnie! Jemu też – jak napisał ap. Paweł – Jezus był, jest i pozostanie poddany przez całą wieczność (1Kor 15,27-28).Takie jest świadectwo zarówno Nowego Testamentu, jak i całej Biblii, która ani jednym słowem nie wspomina o istnienie Trójcy. Przeciwnie! Biblia głosi, że jest tylko jeden Bóg – Jahwe – który ostatecznie będzie królem całej ziemi. ,,W owym dniu Pan [Jahwe] będzie jedyny i jedyne będzie jego imię” (Za 14,9, por. Iz 43,11; Oz 13,4).
Czy nie można jednak utożsamiać Jezusa Chrystusa z Bogiem Jahwe z Pism hebrajskich, jak tego chce dogmatyka katolicka?
Stanowisko takie jest nie do przyjęcia już choćby z tych względów, o których powyżej była mowa. Ponadto począwszy od Pięcioksięgu Biblia wyjaśnia, że zapowiadany Mesjasz jest kimś innym niż Bóg Jahwe. Wyraźnie czytamy o tym w wielu miejscach. Na przykład Mojżesz mówi o nim jako o proroku Jahwe (Pwt 18,15-19). Z kolei w jednym z psalmów mówi się o sprzeciwie wobec Jahwe i Pomazańca oraz o zrodzeniu tego ostatniego (Ps 2,2.4-8). W innym zaś miejscu czytamy, że Pomazaniec jako arcykapłan i król zasiądzie po prawicy Boga Jahwe (Ps 110,1-4). Prorok Izajasz przedstawia Go jako sługę Jahwe:
,,Oto sługa mój, którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem, aby nadał narodom prawo. (…) Ja, Pan [Jahwe], powołałem cię w sprawiedliwości i ująłem cię za rękę, strzegę cię i uczynię cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla narodów, abyś otworzył ślepym oczy, wyprowadził więźniów z zamknięcia, (…) Ja, Pan [Jahwe],takie jest moje imię, nie oddam mojej czci nikomu” (Iz 42,1.6-8, por. 49,6-7; 53,1.10-12; Dn 9,25-26) oraz:
,,Duch Wszechmocnego Pan [Jahwe] nade mną, gdyż Pan [Jahwe] namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę” (Iz 61,1).
Te i wiele innych tekstów nie pozwala więc utożsamiać Mesjasza z Wszechmocnym Bogiem Jahwe. Czy jednak Jezus nie został nazwany Bogiem?
Tak, to prawda, że Jezus został nazwany Bogiem (Iz 9,5), lecz nie w sensie absolutnym (J 17,3). Należy pamiętać, że język hebrajski, aramejski i grecki zasadniczo różnią się od naszego języka. I tak na przykład hebrajskie określenie Elohim jest homonimem i może się odnosić zarówno do Boga, Mesjasza, aniołów, jak i sędziów, królów, książąt, czyli władców kraju.
W odniesieniu do aniołów czytamy: ,,Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich [elohim], chwałą i czcią go uwieńczyłeś” (Ps 8,6). Porównanie tego tekstu z Listem do Hebrajczyków (Hbr 2,7 oraz Hbr 1,6 z Ps 97,7) wskazuje, że autor odnosił słowo elohim do aniołów. Ale takim określeniem został też nazwany Abraham (Rdz 23,6), Mojżesz (Wj 7,1), sędziowie Izraela (Wj 22,28), i wreszcie synowie Najwyższego (Ps 82,6, por. J 10,34-35; 1J 3,2; 2P 1,4). Oznacza to, że dla żydowskich tłumaczy określenie elohim nie zawsze było równoznaczne z Bogiem Jahwe. Terminem tym określali również aniołów i innych władców, a tym samym i tego, który został nazwany aniołem przymierza – Jezusa (Ml 3,1).
Tak więc chociaż Jezus zajmuje wyjątkową pozycję po prawicy Boga, nie jest tym ,,Jedynym, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może” (1Tm 6,16, por. 1,17). Nie jest więc Bogiem Wszechmocnym (Iz 61,1), niezależnym od Ojca, lecz ,,Synem Najwyższego” (Łk 1,32). Jego pozycję można zilustrować przykładem z życia Józefa na dworze faraona. Jak Józef (protoplasta Jezusa) zarządzał domem faraona (Rdz 41,40), tak Jezus zarządza domem Bożym (Hbr 3,1-6; Ef 2,19). Jak wszyscy mieli stosować się do poleceń Józefa, tak wierzący mają respektować przykazania Jezusa (Mt 17,5; 28,20). Jak Józef był drugim po faraonie (w.41), tak Jezus jest drugim po Bogu (1Kor 11,3; 15,27-28). Jak Józef został wywyższony i otrzymał zaszczytne imię (w.42-45), tak Bóg wywyższył Jezusa ,,i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano (…) i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,9-11).
Według Biblii, Jezus więc wszystko otrzymał od Boga Najwyższego, ale sam nigdy nie uważał siebie za Boga w absolutnym tego słowa znaczeniu. Tak też uważali apostołowie, którzy nie wymagali od neofitów wyznania wiary w Jezusa jako Boga, lecz uznania, że jest On Chrystusem, Synem Bożym (Dz 8,37; 16,30-31; 1J 4,15). To rozróżnienie między Bogiem (theos) a Jezusem, który jest Panem (kyrios) występuje we wszystkich prawie listach apostolskich. Ponadto pierwsi uczniowie mieli świadomość, że – w przeciwieństwie do wiecznego Boga – Jezus był zrodzony, czyli miał początek (Ps 2, 7; Mi 5,1); że był kuszony, czego Bóg nie doświadcza (Jk 1,13); że jak inni modlił się do Boga, a nie odwrotnie; że przyszedł pełnić wolę Boga (Łk 22,42); że wołał: ,,Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił” (Mk 15,34)? Że umarł, a Bóg jest nieśmiertelny i nie może umrzeć (1Tm 1,17; 6,16); i wreszcie że Jezus zmartwychwstał, ale tylko dzięki wszechmocy Boga (Dz 2,24). Biblia nie pozostawia więc cienia wątpliwości, że Jezus jest Synem Bożym, zaś Bogiem, w absolutnym tego słowa znaczeniu, jest Wszechmocny Bóg Jahwe – Stworzyciel wszechrzeczy (por. Rdz 17,1; Dz 4,24-27; Ap 4,11).
Takie stanowisko reprezentuje nie tylko Biblia, ale również pierwsi ojcowie Kościoła. Na przykład, Justyn Męczennik nazywał Jezusa aniołem, Ireneusz głosił, że Jezus podlega ,,prawdziwemu i jedynemu Bogu”, a Klemens Aleksandryjski nazwał Jezusa stworzonym aniołem. Podobnie uważał Tertulian, który twierdził: ,,Był taki czas, w którym Bóg nie miał Syna”. Zaś Orygenes odrzucił nawet modlitwę do Jezusa. Uważał, że należy się modlić wyłącznie do Boga.
Tak więc świadectwo Biblii i przednicejskich ojców Kościoła wyraźnie dowodzi, że pojęcie Trójcy jest obce Biblii i było nieznane chrześcijanom pierwszych wieków. Potwierdza to również ,,Encyklopedia biblijna” (Prymasowska seria biblijna), w której czytamy: ,,Samo słowo [Trójca] nie pojawia się w Biblii. (…) Formalna nauka o Trójcy, tak jak została ona zdefiniowana na wielkich soborach Kościoła w IV i V w., nie znajduje się w Nowym Testamencie”.
Czy wobec takiego świadectwa można pozostać obojętnym?