Biblijne święta

Print Friendly, PDF & Email

is-thanksgiving-rooted-in-a-biblical-festival.jpg.crop_display

Interesują mnie biblijne święta. W związku z tym mam kilka pytań: jakie to święta i co wyrażają? Czy są one zbieżne z świętami, które obchodzi Kościół katolicki? I wreszcie, czy nadal obowiązują one chrześcijan?

Rozpocznijmy od świąt. Takim najważniejszym świętem dla Żydów jest cotygodniowy Szabat (Wj 20.8-11). Z dorocznych zaś świąt w Izraelu Księga Kapłańska wymienia kolejno: Paschę (23.5), Święto Przaśników (w.6), Święto Tygodni, nazwane później Pięćdziesiątnicą (w.15-16), Święto Trąbienia (Rosz ha-Szana – w.24-25), Dzień Pojednania, zwany też Dniem Sądu (Jom Kipur – w.27) oraz Święto Szałasów, nazywane również Świętem Namiotów lub Kuczek (w.34).

Szabat, czyli sobota, jest świętem na cześć Boga Stworzyciela i ma również przypominać o wyzwoleniu Żydów z niewoli egipskiej (Pwt 5.15). Z kolei pierwsze trzy z dorocznych świąt przypadają na okres wiosenny i upamiętniają przede wszystkim interwencję Jahwe w Egipcie, czyli sąd nad pierworodnymi, wyprowadzenie Żydów z niewoli oraz nadanie Prawa na Górze Synaj. Pozostałe zaś święta (jesienne), oprócz upamiętnienia pobytu Izraelitów na pustyni, wzywały do pokuty i pojednania z Bogiem. Wskazywały więc na potrzebę łaski i Boże przebaczenie.

Czy oznacza to, że święta te odnosiły się wyłącznie do starożytnego Izraela, czy również do Chrystusa i Jego wyznawców?

Otóż według Pism Mesjańskich, wszystkie te doroczne święta nazwane zostały ,,cieniem rzeczy przyszłych” (Kol 2.17). Mówią więc nie tylko o Bożych zbawczych dziełach w historii Izraela, ale zawierają również bogatą symbolikę, która wskazuje zarówno na Chrystusa, jak i na Jego lud oraz wydarzenia eschatologiczne. Przyjrzyjmy się zatem znaczeniu niektórych elementów wspomnianych świąt.

Jak wiadomo, pierwszym z nich był baranek paschalny, który w świetle Pism Mesjańskich symbolizuje ,,Baranka Bożego, który gładzi grzech świata” (J 1.29). Obraz baranka paschalnego uczy więc, że jak Izraelici zostali wybawieni z niewoli egipskiej (Wj 12.7,13), tak wierzący w Jezusa Chrystusa są odkupieni z niewoli grzechu i śmierci przez krew Nowego Przymierza (Łk 22.20).

Innym bardzo ważnym elementem wieczerzy paschalnej był przaśny niezakwaszony chleb, który spożywano razem z barankiem paschalnym. Miał on przypominać Izraelitom zarówno o ucisku i pośpiechu, z jakim musieli opuścić Egipt, jak też o usunięciu grzechu ze swego życia, bo w Biblii kwas to symbol grzechu.

Stąd też w jednym z listów apostolskich czytamy: ,,Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem Chrystus został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Obchodźmy więc święto nie w starym kwasie ani w kwasie złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy” (1 Kor 5.7-8).

Oto dlaczego w wieczór paschalny Jezus wziął przaśny chleb i powiedział: ,,To jest ciało moje za was wydane” (1 Kor 11.24). Uczynił tak, ponieważ jako Zbawiciel musiał być bez grzechu, a symbolem tego jest właśnie przaśny chleb.

Ale dla Pawła Jezus Chrystus był nie tylko bezgrzesznym barankiem paschalnym, ale również ,,snopem pierwocin” (Kpł 23.10-11), czyli pierwiastkiem powszechnego zmartwychwstania w dniu Jego powrotu (1 Kor 15.20-23).

Poza tym mesjańskie znaczenie ma też Święto Tygodni. Według Dziejów Apostolskich wylanie Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy nastąpiło bowiem za przyczyną zmartwychwstałego Mesjasza (Dz 2.32-33). On to bowiem chrzci Duchem Świętym (Mt 3.11) i ,,zapisuje” Prawo Boże w ludzkich umysłach i sercach (Hbr 8.10; 10.16).

A co z jesiennymi świętami? Czy one również łączą się z osobą Mesjasza? Jaki sens miało na przykład Święto Trąbienia pierwotnie, a jaki dzisiaj? Co Bóg dawniej chciał powiedzieć Izraelowi w dzień dęcia w róg barani (szofar), a co dzisiaj?

Przede wszystkim dźwięk trąby miał za zadanie obudzić Izraelitów z duchowej drzemki. Wzywał ich do pokuty, aby się przygotowali na nadchodzący Dzień Pojednania z Bogiem (Kpł 23.23-28). Ponadto był też przestrogą przed nadchodzącym sądem, ponieważ, jak napisano: ,,Każdy, kto się nie ukorzy w tym dniu, będzie wytracony ze swojego ludu” (w.29). W Roku jubileuszowym dźwięk trąby obwieszczał również wolność dla wszystkich zaprzedanych w niewolę  (Kpł 25.9-10).

I z podobnym przesłaniem spotykamy się w Pismach Mesjańskich (Łk 4.18-19, por. Mk 1.14-15; J 8.34,36), gdzie dźwięk trąby zapowiada również powrót Chrystusa. ,,Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie…” (1 Tes 4.16).

Krótko mówiąc, biblijny dźwięk trąby jest zapowiedzią nowych czasów i zachętą, aby nie tracić ducha i czasu na marności tego świata. Jest wezwaniem, aby ,,podnieść głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie” (Łk 21.28, por. Jl 2.1).

A zatem, jak Dzień Trąbienia obwieszczał m.in. konieczność przygotowania się na Dzień Pojednania, tak Pisma Mesjańskie ogłaszają, że ,,Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków” (2 Kor 5.19, por. Rz. 5.10-11; Kol 1.20).

W ten sposób doszliśmy do ostatniego święta. Jest nim Święto Szałasów (Namiotów), podczas którego Żydzi zamieszkują w nich na siedem dni. Upamiętnia ono jednak nie tylko czas pielgrzymowania Żydów przez pustynię, ale obrazuje również naszą egzystencję na tym świecie. Przypomnijmy, że Biblia przyrównuje nasze ciała i życie do takich właśnie nietrwałych i kruchych namiotów (2 Kor 5.1-9). Mówi więc, że czas naszego życia jest krótkotrwały (Ps 90.10), a ów ,,namiot” jest tylko doraźnym miejscem naszego zamieszkania. Poza tym Święto Szałasów przypomina nam o Tym, któremu Izraelici wszystko zawdzięczali i który nadal troszczy się o Swój lud (Mt 6.25-34). To znaczy, że święto to nie tylko upamiętnia wszystko, czego Bóg dokonał dla Izraela, ale również zapowiada czas dobrobytu, kiedy to wszyscy będą ,,oddawać pokłon królowi, Jahwe Zastępów, i obchodzić Święto Szałasów” (Za 14.16).

Innymi słowy: Święta Jahwe, bo tak je Biblia nazywa, objawiają zarówno prawdę o zbawiającym Bogu, jak i o Jego zamierzeniach wobec świata. Zawierają więc cały plan zbawienia, aż do Dnia Sądu Ostatecznego. Słusznie zatem wielu zastanawia się i pyta, jakie stanowisko wobec nich zajmuje Kościół katolicki i inne Kościoły?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo krótka: zarówno Kościół rzymskokatolicki, jak i Kościoły protestanckie, nie obchodzą wyżej omawianych świąt. Nawiązują co prawda do niektórych z nich, szczególnie do Paschy, czy też wylania Ducha Świętego, ale uroczystości te obchodzi się w zupełnie innym czasie. Oto na przykład co na temat Wielkanocy czytamy w Encyklopedii biblijnej:

,,Wielkanoc pierwotnie świętowano w dniu następującym po zakończeniu postu paschalnego (14 Nisan), niezależnie od dni tygodnia. W połowie II w. niektórzy chrześcijanie pochodzenia pogańskiego zaczęli jednak świętować Wielkanoc w niedzielę po 14 Nisan, poprzedzający piątek obchodząc jako dzień ukrzyżowania Jezusa, nie bacząc na datę, jaka w tym dniu wypadała. Wynikły z tego spór o właściwą datę obchodzenia święta Wielkanocy doszedł do zenitu w 197 r. po Chr., gdy papież Wiktor ekskomunikował chrześcijan upierających się przy 14 Nisan. Spór trwał do początków IV wieku., kiedy kwartodecymanie (od łac. ,,14”) zostali zobowiązani przez cesarza Konstantyna do dostosowania się do powszechnej w całym cesarstwie praktyki świętowania Wielkanocy w niedzielę po 14 Nisan, a nie 14 Nisan” (s. 1336).

Jak widać, o odejściu od biblijnego dziedzictwa wiary zdecydowali ,,chrześcijanie pochodzenia pogańskiego”, następnie sojusz Kościoła z państwem oraz wrogość przywódców kościelnych i politycznych do narodu żydowskiego. Dość wspomnieć, że na zastąpienie świąt biblijnych innymi ogromny wpływ wywarł cesarz Konstantyn, który już w 321 r. usankcjonował kult niedzielny (w miejsce Szabatu), a w 325 r. na soborze nicejskim tzw. edyktem wielkanocnym nakazał świętować Wielkanoc w niedzielę.

Jak bardzo Kościół dążył do tego, aby odciąć się od biblijnych korzeni oraz narodu żydowskiego i schrystianizować pogańskie święta, świadczy również poniższy cytat:

,,Wypada, że gdyby 14 Nisan przypadł na niedzielę, to chrześcijanie świętować będą Wielkanoc nie razem z żydowską paschą, ale o tydzień później” (Ks. Józef Umiński, ,,Historia Kościoła”, t I, s. 187).

W związku z tak wyraźnym antyjudaizmem w doktrynie Kościoła, nasuwa się pytanie: czy chrześcijanie rzeczywiście powinni stronić od żydowskich świąt? Czy wolno im zmieniać ich daty? A może święta te nadal obowiązują również chrześcijan? Co Biblia mówi na ten temat?

Przede wszystkim podkreślić należy, że Biblia przestrzega przed dodawaniem lub ujmowaniem czegokolwiek z Bożych postanowień (Pwt 4.2). Jakiekolwiek zmiany, choćby tylko w datach, są więc niedopuszczalne. Wyjątkiem była Pascha, która w szczególnych okolicznościach mogła być obchodzona miesiąc później, ale również czternastego dnia (Lb 9.1-12). Poza tym warto przypomnieć, że kiedy król Jeroboam sam od siebie ,,ustanowił w ósmym miesiącu, piętnastego dnia tegoż miesiąca, święto na wzór święta [Szałasów] (1 Krl 12.32), został za to surowo zganiony.

Można co prawda upamiętniać jakieś ważne wydarzenia historyczne, jak to zresztą czynili Żydzi, ustanawiając święto Chanuka (1 Mch 4.59) czy Purim (Est 9.20-22), ale nie wolno przy tym naruszać Świąt Bożych.

Czy to znaczy, że skoro omawiane święta ,,są uroczystościami świątecznymi Jahwe” (Kpł 23.2,4) chrześcijanie powinni je zachowywać?

Pisma Mesjańskie nie mówią o tym wprost. Jedynie w odniesieniu do Paschy czytamy: ,,Obchodźcie święto…” (1 Kor 5.8). Poza tym nie ma wyraźnego nakazu ani zakazu, aby te święta zachowywać. Oczywiście, można i warto je obchodzić, ale nie w sposób legalistyczny. Święta te bowiem powinny być raczej wyjątkową okazją do rozmyślań nad wielkością Bożego dzieła zbawienia, wyrażenia Mu naszej wdzięczności oraz okazją do duchowego identyfikowania się z wierzącymi Żydami, a nie sposobem zapracowania na zbawienie.

Tak więc, chociaż zachowywanie świąt biblijnych nie jest warunkiem zbawienia, mamy prawo je obchodzić. Tym bardziej, że jako chrześcijanie jesteśmy duchowymi spadkobiercami przymierza z Izraelem. Stąd też bliższe powinny nam być te właśnie święta niż święta kościelne, często o rodowodzie pogańskim.