1. Wstęp – wezwanie do naśladowania 1 Kor. 11,1-2
1 Kor. 11,1-2 „(1) Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Pomazańca. (2) A chwalę was, bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie i że trzymacie się pouczeń, jakie wam przekazałem.”
Omawiany tekst zaczyna się wezwaniem wysłannika Pawła, abyśmy byli jego naśladowcami, jak i on jest naśladowcą Pomazańca. Ale, aby naśladować Pawła musimy mieć pewność, że jest on mężem Bożym i że to, o czym on nas poucza jest czymś ważnym. Musimy być gotowymi na przyjęcie pouczeń od wysłannika i gotowi zmienić swoje postępowanie, choć może jesteśmy przyzwyczajeni do swoich tradycji, w których wyrośliśmy lub które przyjęliśmy. Podobne wezwanie do naśladowania jego samego, Paweł przedstawia nam już w 4 rozdz. 1 Kor. Najpierw mówi on o sobie, że nie jest kimś szczególnym i że nie powinniśmy budować na nim, lecz na Pomazańcu:
1 Kor. 3,4-6 „(4) Albowiem jeśli jeden mówi: Ja jestem Pawłowy, a drugi: Ja Apollosowy, to czyż cieleśni nie jesteście? (5) Bo któż to jest Apollos? Albo, któż to jest Paweł? Słudzy, dzięki którym uwierzyliście, a z których każdy dokonał tyle, ile mu dał Pan. (6) Ja zasadziłem, Apollos podlał, a wzrost dał Bóg.”
1 Kor. 3,11 „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jeszua Pomazaniec.”
Wysłannik Paweł przedstawia też siebie jako sługę Pomazańca i szafarza tajemnic Bożych. Jest on zatem osobą godną zaufania. Jest także wysłannikiem, z czym wiąże się wiele wyrzeczeń:
1 Kor. 4,1-2 „(1) Tak niechaj każdy myśli o nas jako o sługach Pomazańcowych i o szafarzach tajemnic Bożych. (2) A od szafarzy tego się właśnie wymaga, żeby każdy okazał się wierny.”
1 Kor. 4,11-13 „(11) Aż do tej chwili cierpimy głód i pragnienie, i jesteśmy nadzy, i policzkowani, i tułamy się. (12) I trudzimy się pracą własnych rąk; spotwarzają nas, my błogosławimy; prześladują nas, my znosimy, (13) złorzeczą nam, my się modlimy; staliśmy się jak śmiecie tego świata, jak omieciny u wszystkich aż dotąd.”
Następnie po przedstawieniu swojej pozycji, Paweł pisze do wierzących, że jego zamiarem jest napomnieć ich jako jego dzieci duchowe i że on sam nie jest dla nich tylko zwykłym nauczycielem, ale poczuwa się on do bycia ich ojcem duchowym przez którego mogli przyjść do poznania Pana. Przedstawia im także prośbę, aby byli oni jego naśladowcami:
1 Kor. 4,14-16 „(14) Piszę to, nie aby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć, jako moje dzieci umiłowane. (15) Bo choćbyście mieli dziesięć tysięcy nauczycieli w Pomazańcu, to jednak ojców macie niewielu; wszak ja was zrodziłem przez ewangelię w Pomazańcu Jeszui. (16) Proszę was tedy, bądźcie naśladowcami moimi.”
Podobna prośba zawarta jest przez Pawła w Liście do Filipian:
Fil. 3,17 „Bądźcie naśladowcami moimi, bracia, i patrzcie na tych, którzy postępują według wzoru, jaki w nas macie.”
Rodzi się nam pytanie, czy to wezwanie jest dla nas także aktualne. Czy to wezwanie do naśladowania Pawła i do przyjmowania jego pouczeń jest aktualne dziś dla wspólnoty wierzących czy też przesłanie Listu do Koryntian dotyczyło tylko wierzących w I wieku lub wierzących w samym Koryncie? Musimy przede wszystkim sprawdzić do kogo Paweł kieruje przesłanie swojego listu. Kieruje go nie tylko do Koryntian, nie tylko do jednego zboru, ale do wszystkich którzy wzywają imienia Pana Jeszuy Pomazańca, na każdym miejscu:
1 Kor. 1,1-2 „(1) Paweł, powołany z woli Bożej na wysłannika Pomazańca Jeszuy, i Sostenes, brat, (2) zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w Pomazańcu Jeszui, powołanym świętym, wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jeszuy Pomazańca na każdym miejscu, ich i naszym”
Wynika więc z tego, że przesłanie 1 Listu do Koryntian dotyczyło wszystkich wierzących w tamtych czasach. Widzimy to także zagłębiając się w ten list, gdyż porusza on wiele ważnych spraw dotyczących życia wspólnoty mesjańskiej. Dziś uznajemy nadal, że zalecenia Pisma Świętego i listy wysłanników są dla nas wciąż aktualne. Pokazują nam one jak ma funkcjonować wspólnota mesjańska. Tradycja jest zmienna i nie można na niej polegać. Opieramy się więc na Piśmie Świętym, którym są także listy wysłannika Pawła i innych wysłanników. Przyjmujemy, że całe Pismo wraz listami wysłanników jest natchnione, że służy ono do naszej nauki, do wykrywania błędów, do poprawy i do wychowania w sprawiedliwości, w tym celu, aby każdy wierzący mógł być doskonały i przygotowany do wszelkich dobrych rzeczy. O tym Paweł pisze w 2 Liście do Tymoteusza i choć pisał to wtedy o Biblii hebrajskiej to jednak dziś za natchnione uważamy także Pisma Mesjańskie. Kilka wersetów później Paweł przestrzega także, że przyjdzie czas, że zdrowej nauki wielu nie będzie chciało przyjmować, ale nazbierają sobie nauczycieli, którzy będą głosili to co będzie łechtało ich uszy i odwrócą się tacy ludzie od prawdy Pisma do baśni:
2 Tym 3,16-17 „(16) Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.”
2 Tym. 4,3-5 „(3) Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, (4) i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom. (5) Ale ty bądź czujny we wszystkim, cierp, wykonuj pracę głosiciela dobrej nowiny, pełnij rzetelnie służbę swoją.”
Nie możemy więc przyjmować ludzkich tradycji, które łechcą być może nasze uszy, ale musimy przyjmować zalecenia wysłanników dotyczące naszego życia i sposobu funkcjonowania zgromadzenia. Im bliżej przyjścia pańskiego tym bardziej zbory narażone są na błędne nauki oraz odrzucanie prostych zaleceń Pisma, które tłumaczone są jako nieaktualne już do naszych czasów. Widzimy jednak, że nie możemy odrzucać nic z Pisma Świętego oraz widzimy wezwanie wysłannika Pawła, aby go naśladować.
W omawianym przez nas fragmencie w 2 wersecie Paweł chwali wierzących, za to, że o nim pamiętają i że trzymają się pouczeń jakie on im przekazał. Skłania to i nas do zastanowienia czy i my trzymamy się dziś nadal pouczeń, które zostawił Paweł dla zgromadzenia? Paweł był wysłannikiem, wiele cierpiał dla Pomazańca, znosił wiele udręk i zabiegał o dobro wspólnoty wierzących i jej właściwe funkcjonowanie, dlatego warto przyjąć zalecenia, które on przekazuje, a które Bóg dał nam w Piśmie. Słowo „pouczenia” w tym wersecie możemy również przetłumaczyć jako „nakazy”. Słowa o tym samym rdzeniu występują też np. w II Liście do Tesaloniczan gdzie są tłumaczone w formie „rozkazujemy”, „nakazujemy” i „nakazaliśmy”. Paweł traktuje więc swoje nauczanie jako nakaz, używając tego samego określenia jak przy innych nakazach. Choć różnie tłumaczone, jest to jednak to samo słowo:
1 Kor. 11,1-2 „(1) Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Pomazańca. (2) A chwalę was, bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie i że trzymacie się pouczeń, jakie wam przekazałem.”
2 Tes. 3,4 „Co zaś do was, to mamy ufność w Panu, że to, co wam rozkazujemy, czynicie i czynić będziecie.”
2 Tes. 3,6 „Nakazujemy wam, bracia, w imieniu Pana Jeszuy Pomazańca, abyście stronili od każdego brata, który żyje nieporządnie, a nie według nauki, którą otrzymaliście od nas.”
2 Tes. 3,10 „Bo gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam: Kto nie chce pracować, niechaj też nie je.”
2 Tes. 3,12 „Tym też nakazujemy i napominamy ich przez Pana Jeszuę Pomazańca, aby w cichości pracowali i własny chleb jedli.”
Możemy zastanowić się – za trzymanie się jakich pouczeń czy nakazów Paweł chwali wierzących. Prawdopodobnie chodzi tu o pouczenia które przekazywał przebywając osobiście w różnych zborach. Jeśli więc trzymanie się tamtych pouczeń warte jest pochwały, to na pewno także trzymanie się pouczeń i nakazów, które przekazuje w tym liście. A niektóre pouczenia Paweł daje właśnie zaraz po tej pochwale. Jakie są więc te kolejne pouczenia czy nakazy wysłannika Pawła skierowane do wierzących? Pokazują to kolejne wersety w których Paweł te pouczenia przekazuje i wyjaśnia.